Gdzie jest geograficzne centrum kraju? - Nie, nie w gminie Piątek - przekonują geodeci ze stowarzyszenia Honorowy Południk Krakowski. Z ich wyliczeń wynika, że serce kraju jest 19 kilometrów dalej - na działce Michała i Ilony spod Kutna. Mieszkańcy dotychczasowego serca Polski zapowiadają walkę do końca.
- Centrum jest tu i basta - Mirek jest pewny siebie. Pokazuje parę, która robi sobie zdjęcie na tle pomnika symbolizującego geograficzne centrum Polski.
- Jakby środka tu nie było, to by chyba pomnika nie postawili? No to wszystko jasne - mówi.
- No właśnie nie... - odpowiadamy.
- Co nie?! Chcesz się kłócić? - wyraźnie się ożywia.
Reakcja Mirka nie może dziwić. Prawie wszyscy w gminie Piątek (woj. łódzkie) są bardzo dumni z tego, że właśnie tu jest środek Polski. A raczej - jak precyzuje Mariusz Meus z akcji geodezyjnej Honorowy Południk Krakowski - centroid.
- Przed laty oznaczono miejsce, w którym jest kartograficzny środek ciężkości naszego kraju. Gdybyśmy wycięli mapę Polski i w gminie Piątek wbili igłę, to całość powinna być w równowadze - tłumaczy.
I jednocześnie zaznacza, że obliczenia na podstawie których w czasach PRL wybrano gminę Piątek na centrum Polski, są nieprawidłowe. Bo nie uwzględniono w nich szerokiego na 22 kilometry pasa Bałtyku, który przecież też jest integralną częścią kraju.
- Z okazji zbliżającego się stulecia niepodległości naszego kraju i setnej rocznicy utworzenia Polskiego Towarzystwa Geograficznego chcieliśmy naprawić ten błąd - opowiada.
Po uwzględnieniu wód Morza Bałtyckiego, centroid musiał się przesunąć o około 20 kilometrów na północ. I nie znajduje się już w gminie Piątek.
- To kiepściutko. Człowiek się już przyzwyczaił, że mieszka w centrum Polski. Ludzie przyjeżdżali, zdjęcia robili. No i przy okazji ruch w interesie - opowiada pani Bożena, właścicielka sklepu spożywczego przy rynku w Piątku.
Serce kraju
Według nowych wyliczeń, środek kraju jest w Nowej Wsi pod Kutnem. Na działce, którą kupili kilka lat temu Michał i Ilona. Przeprowadzili się tu z Warszawy.
- Myśleliśmy, że wyprowadzamy się ze zgiełku. A tu proszę, ścisłe centrum kraju - śmieje się Michał. Kiedy dowiedział się o ustaleniach Honorowego Południka Krakowskiego, zadzwonił do sąsiada, od którego kupił ziemię.
- Zapytałem, czy nie żałuje, że sprzedał unikalną w skali kraju działkę. Było sporo śmiechu - opowiada.
- Jaka jest szansa, że pod domem ma się centrum kraju? Chyba mniejsze, niż wygranie w totka. Sama nie wiem, co lepsze - uśmiecha się Ilona.
Centroid, jak się dowiedzieli, jest tuż obok ściany ich domu. W ogrodzie, gdzie bawi się trzyletni synek, Franek. Chłopiec zdążył już o wszystkim opowiedzieć kolegom w przedszkolu.
- Powiedzieli, że to fajnie. Ja tez mówię, że fajnie - mówi przedszkolak.
Nie bez walki
Krzysztof Lisiecki, wójt gminy Piątek zaznacza, że jego gmina nie planuje tak po prostu zrzec się tego, że leży w centrum Polski.
- Od lat różne podmioty robią zakusy na to, żeby nam odebrać tytuł. Tym razem użyto do tego wód Bałtyku - mówi.
Twierdzi, że użyta metodologia nie ma żadnego sensu.
- Przecież chodzi o wskazanie punktu będącego na środku Polski rozumianej jako teren, na którym można stanąć albo zamieszkać- podkreśla.
Wójt mówi, że w tej sprawie kontaktował się z naukowcami z Uniwersytetu Łódzkiego. - Poinformowano mnie, że centroid co roku jest w innym miejscu, bo morze w różny sposób kształtuje linię brzegową. Żeby było dokładnie, to pomnik powinien jeździć na wozie Drzymały - tłumaczy Lisiecki.
W każdym jednak wariancie - jak zaznacza - centrum jest na terenie gminy Piątek.
Czekając na rozstrzygnięcie
Wójt gminy Piątek zaznacza, że ma wciąż obowiązujący certyfikat wydany przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii.
- To ich decyzja jest dla mnie wiążąca. Dopóki nie otrzymam innej decyzji z tego podmiotu, dopóty będę podkreślał, że serce Polski jest w gminie Piątek - kończy.
Na decyzję trzeba będzie jednak poczekać.
- Pismo zawiadamiające nas o wyliczeniu nowego centroidu wpłynęło do nas w poniedziałek. Weryfikujemy wyniki badań i sposób ich przeprowadzenia - informuje Julia Kurpiewska z Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii.
Już teraz wiadomo jednak, komu bardziej zależy na korzystniej decyzji.
- Z żoną pochodzimy z Kutna. Wszyscy się przyzwyczailiśmy, że centrum jest w Piątku. Nie obraziłbym się, gdyby tak zostało - kończy Michał, tata Franka.
Autor: bż/mś / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź