Rozerwana twarz, uszkodzone oko. Przez kogo cierpi Oliwia? Dwie wersje

[object Object]
Sprawę bada prokuraturaTVN24 Łódź
wideo 2/2

- Nie życzę tego nikomu. Widok zszokowanej córki, której pies rozszarpał twarz, będzie ze mną na zawsze - mówi Katarzyna, mama ośmiolatki z Głowna (woj. łódzkie). Za koszmar córki - jej zdaniem - odpowiadają właściciele psa rasy Akita. A ci twierdzą: wszystko stało się przez głupie pomysły matki. Sprawę bada prokuratura.

Oliwia jest rezolutną, pewną siebie dziewczynką. Wszędzie jej pełno. Kiedy jednak widzi kamerę, chowa się za nogi matki. Wstydzi się blizn, z którymi - najpewniej - zostanie do końca życia.

- I tak lekarze dokonali cudu. Tuż po ataku miała rozerwaną całą bródkę. Gdyby nie trzymała jej kuchenną szmatką, to by odpadła. Na wypisie ze szpitala przeczytałam, że trzeba było jej założyć blisko sto szwów - mówi Katarzyna, matka ośmiolatki.

Spotykamy się przed szpitalem im. Marii Konopnickiej w Łodzi. Przed dzieckiem spotkanie z okulistą.

- Zęby psa wbiły się w powiekę. Już wiemy, że będzie musiała mieć operację oka - tłumaczy Artur, ojciec.

Na bramie domu, w którym doszło do dramatu dziecka, wisi tabliczka: "Uwaga, zły pies". Chodzi o trzyletniego, żółtego psa rasy Akita. Zwierzęta te są opisywane jako niezależne i nieufne wobec ludzi, ale W wykazie ras agresywnych ich nie ma.

To właśnie pies, przed którym ostrzega tabliczka, dotkliwie okaleczył twarz dziewczynki. Jak do tego doszło? Wersje rodziców Oliwii i właścicieli psa są różne i w wielu miejscach się wykluczają.

Wersja matki

- Od pół roku przychodziłam tam opiekować się starszą, schorowaną kobietą. To były prace pielęgnacyjne - opowiada Katarzyna.

Pies - jak mówi - był na czas jej wizyt zamykany na balkonie.

- Pojawiałam się w tamtym domu dwa razy dziennie. Rano i wieczorem - mówi Katarzyna.

W domu, oprócz schorowanej kobiety, mieszkała też jej siostra i siostrzenica z rodziną. To ona jest właścicielką psa.

- Ta kobieta ma syna, który chodzi do tej samej szkoły, co moja Oliwia. Pytał, czy córka może ze mną przychodzić, żeby dzieci mogły się bawić - relacjonuje.

Tamtego dnia przyszła o Oliwką.

- Pies był zamknięty na górze, córka poszła bawić się z dziećmi właścicieli. Oni wchodzili do basenu, ale córka nie mogła. Była przeziębiona - opowiada.

Katarzyna mówi, że zajęła się pracą. Po pewnym czasie do domu weszła córka.

- Powiedziała, że musiała się schować, bo pies miał być wypuszczony na podwórko - tłumaczy.

Sama - jak twierdzi - nie wiedziała jednak, gdzie jest zwierzę.

- W pewnym momencie złapałam śmieci, z którymi chciałam iść do kubła stojącego na podwórku. Kiedy uchyliłam drzwi, do środka wbiegł pies. Od razu pobiegł w kierunku kuchni. Oliwia krzyknęła - opowiada.

Relacjonuje, że zwierzę nawet nie przewróciło ośmiolatki

- Wyskoczył na wysokość jej głowy. To trwało sekundę. Córka stanęła bez ruchu. Patrzyła z przerażeniem, a z twarzy tryskała krew - relacjonuje.

Katarzyna pamięta, że wołała właścicielkę psa.

- Nie wiem, ile to trwało. Pies został odciągnięty, ktoś zadzwonił na pogotowie - relacjonuje pani Katarzyna.

- Wtedy bałam się, że zęby uszkodziły nerwy albo przecięły tętnice i córce stanie się coś bardzo złego. Nawet nie płakałam, po prostu byłam przerażona i czekałam na to, co będzie - wspomina.

Twierdzi, że dopiero następnego dnia wszystko sobie przemyślała.

- Przychodziłam tam do pracy. Sami prosili, żebym brała córkę. Zależało mi na tej pracy, dlatego chciałam, żeby było miło. A narażono jej życie na niebezpieczeństwo. Nie umiem im tego wybaczyć - kończy.

Ośmiolatka trafiła do szpitala
Ośmiolatka trafiła do szpitalaTVN24 Łódź

Wersja właścicielki

Przebieg zdarzenia zupełnie inaczej wspomina B. (zgodziła się na prezentację wizerunku, ale nie chce, żeby podawać jej dane).

- Ta pani regularnie przychodziła do pracy z dzieckiem, chociaż prosiliśmy, aby tego nie robiła. Opieka nad starszą, schorowaną osobą to nie jest coś, co nadaje się do pokazywania dziecku - tłumaczy.

Przyznaje, że Oliwka i jej syn faktycznie chodzą do tej samej szkoły.

- Mówienie jednak o tym, że prosiliśmy, żeby przychodziła z dziećmi jest niepoważne. Przecież po to ta pani opiekowała się ciocią, żebyśmy mogli przez chwilę odpocząć. A zamiast tego musieliśmy opiekować się jej dziećmi - tłumaczy.

Tamtego dnia zauważyła Oliwkę siedzącą przy basenie ogrodowym, w którym kąpały się jej dzieci.

- Poprosiłam ją, żeby weszła do domu, bo pies musi się załatwić. Dziewczynka posłuchała, odprowadziłam ją do środka. Ona zmieniła buty i poszła do kuchni, gdzie była jej mama. Ja wypuściłam psa - mówi.

Pamięta, że zdążyła wejść na górę, kiedy usłyszała głos pani Katarzyny.

- Wołała psa. Chciała, żeby córka się z nim zapoznała. Zrobiła to, chociaż wiedziała, że to niebezpieczne - relacjonuje rozmówczyni tvn24.pl.

Po kilku sekundach słychać było krzyki.

- Nie wiem, dlaczego pies zaatakował. Nigdy nie był agresywny. Sami mamy trójkę dzieci. Nie trzymalibyśmy zwierzęcia, które byłoby niebezpieczne - tłumaczy.

B. relacjonuje, że szybko zbiegła na dół. Zapytała, dlaczego Katarzyna wpuściła psa.

- Ona płakała i mówiła, że to jej wina. I że przeprasza, bo nie pomyślała, jak to się może skończyć.

Do późnych godzin wieczornych tłumaczyła policjantom, jak doszło do zdarzenia.

- Cały czas byłam w kontakcie z tamtą rodziną. Była świadoma głupoty, jaką zrobiła. Dopiero następnego dnia zmieniła front. Stwierdziła, że zrzuci na nas całą odpowiedzialność - opowiada.

Tłumaczy, że matka Oliwki kłamie, mówiąc o tym, że chciała wynieść śmieci.

- Do tragedii doszło niedługo po tym, jak przyszła do nas do domu. Nie miała niczego, co trzeba by było wynieść. Zdążyła tylko wstawić serek do wody, żeby go trochę ogrzać - opowiada.

Śledztwo

Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, kto mówi prawdę.

- Nie ulega wątpliwości, że doszło do bardzo poważnych obrażeń u dziecka. Trzeba odtworzyć okoliczności, w jakich to się wydarzyło - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Działania są prowadzone pod kątem narażenia zdrowia lub życia dziecka.

- Na tym etapie nie chcemy przesądzać, kto może usłyszeć zarzuty - zaznacza Kopania.

Śledczy chcą powołać kynologa, który ma wypowiedzieć się na temat poziomu agresji u zwierzęcia.

- Zbadamy też mechanizm powstania obrażeń - informuje Kopania.

Mecenas Maria Wentlandt–Walkiewicz reprezentuje interesy Katarzyny i jej córki. Twierdzi, że podjęła się reprezentowania matki, bo w całej tej historii jest ofiarą.

- Niezależnie od okoliczności pełna odpowiedzialność spada na właścicieli. Byli świadomi, że na terenie posesji są osoby obce. To na opiekunach psa spoczywa odpowiedzialność za to, żeby nie doszło do nieszczęścia – tłumaczy.

Autor: bż/kv/kwoj / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl