Dziesięć ampułek fentanylu i tyle samo ampułek relanium zniknęło w połowie czerwca z jednej z karetek pogotowia z Łodzi. Leki do dziś się nie odnalazły i nie wiadomo jak zniknęły. Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi o sprawie poinformowała policję.
Do zniknięcia leków doszło w połowie czerwca w jednej z karetek pogotowia stacjonującej w dzielnicy Łódź-Górna. Informację tvn24.pl potwierdził rzecznik łódzkiego pogotowia. - W sumie zniknęło 10 ampułek fentanylu i 10 ampułek z relanium. Wykryliśmy to sami, dzięki jednemu z pracowników. Przeprowadziliśmy postępowanie wyjaśniające. Leków nie udało się odnaleźć i nie wiemy, jak zniknęły, dlatego o sprawie poinformowaliśmy policję - powiedział nam Adam Stępka.
Policyjne postępowanie
- 8 lipca 2024 roku na śródmiejskim komisariacie złożone zostało zawiadomienie o braku w jednej z łódzkich podstacji pogotowia ampułek z lekami ścisłego zarachowania. Obecnie trwają czynności wyjaśniające w przedmiotowej sprawie - przekazała nam aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Postępowanie jest w fazie początkowej.
Narkotyk zombie
Fentanyl jest najsilniejszym lekiem przeciwbólowym z grupy opioidów. Działa sto razy mocniej od morfiny. Ma zastosowanie w leczeniu paliatywnym osób chorych onkologicznie, poważnie cierpiących. Bezpieczne dawkowanie fentanylu może ustalić tylko i wyłącznie lekarz, za każdym razem indywidualnie dla każdego pacjenta. Lek ten ma silne działanie psychoaktywne, więc jest używany też jako narkotyk. To, jak wyglądają osoby uzależnione od tego opioidu, można zobaczyć na zdjęciach z tak zwanej "strefy zero" w Filadelfii. Nie bez powodu fentanyl nazywany jest "narkotykiem zombie". W Polsce policja potwierdza już kilka przypadków śmiertelnych, gdzie przyczyną był ten opioid. - Odnotowaliśmy 20 postępowań przygotowawczych, które prowadzone były w związku z fentanylem. To nie tylko były sytuacje, kiedy sprawcy wprowadzają do obrotu fentanyl, czy sprzedają tego typu substancje, ale także próba uzyskania recept, czy wprowadzania do obrotu nielegalnych recept na ten środek - mówiła w połowie czerwca mł. insp. Katarzyna Nowak, rzeczniczka Komendanta Głównego Policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock