Jako uroczy chłopiec w okularach w filmie "Jerry Maguire" poinformował Toma Cruise'a, że głowa człowieka waży 3,6 kilogramów i skradł jego serce. A sam dzięki roli jego pasierba zyskał międzynarodową sławę. Teraz, po 18 latach, jako dorosły aktor Jonathan Lipnicki wraca z zabawnym filmikiem o losie byłej dziecięcej gwiazdy. I znów interesuje się nim cały świat.
Jonathan Lipnicki miał zaledwie sześć lat, gdy jako Ray Boyd, czyli filmowy syn Renée Zellweger, zachwycił widzów. Tom Cruise tak pokochał chłopca, że ożenił się z jego matką.
Jako rezolutny blond włosy chłopczyk w okularach skradł mu serce jedną sceną w filmie "Jerry Maguire" - informując go, że głowa człowieka waży 3,6 kg. Film, do którego zdjęcia robił polski operator Janusz Kamiński, stał się hitem. Zdobył też pięć nominacji do Oscara i jedną statuetkę.
"Dziecko, które zostało narkomanem, jeszcze raz robi karierę"
A mały Lipnicki (który ma polsko-żydowskie korzenie) zyskał międzynarodową sławę. Lepiej zadebiutować nie mógł. Jednak później nie było tak dobrze - jego kariera nie rozwijała się i mimo prób powrotu do pierwszej ligi, jako dorosły aktor nie zdołał na nowo zaistnieć.
Teraz postanowił wyśmiać los typowej dziecięcej gwiazdy i nagrał filmik "You Used to Be Cute" ("Byłeś słodziakiem"), który stał się przebojem internetu. Odgrywa w nim aktora na przesłuchaniu do nowego filmu, podczas którego zmaga się z zaszufladkowaniem, bo wszyscy pamiętają go z jednej roli. Na dodatek reżyser jest przekonany, że zszedł na złą drogę, jak wiele innych młodych gwiazdek. Pyta go o narkotyki, pobicie paparazzi, problemy z prawem i dawne demony, jednocześnie komentując, jakim słodziakiem był kiedyś.
- To będzie triumfalny powrót. Urocze dziecko, które zostało narkomanem, wraca i jeszcze raz robi wielką karierę - rozmarza się reżyser.
Jonathan zaprzecza: - Nigdy nie brałem narkotyków, poszedłem do szkoły publicznej, grałem trochę w lidze baseballu, nie siedziałem w więzieniu. Jestem normalnym białym dzieciakiem z przedmieścia.
Reżyser wyraźnie rozczarowany brakiem złego zachowania w jego życiorysie, nagle kończy casting i mówi bez przekonania: "Będziemy w kontakcie".
"Hej, co się stało z tym dzieciakiem z »Jerry Maguire«?"
Ten dowcipny filmik sprawił, że 23-letnim dziś Lipnickim zainteresowały się światowe media: od "Time'a" po CNN. I wszystkie głoszą: "Hej, co się stało z tym dzieciakiem z filmu »Jerry Maguire«? Wrócił!".
"You Used to Be Cute" komentują też inne zapomniane dziecięce gwiazdy, jak np. Mara Wilson, najbardziej znana z ról w filmach "Pani Doubtfire" (gdzie była córką Robina Williamsa) i "Matylda" (gdzie zagrała u boku Danny'ego de Vito).
So my fellow former child actor @JLIPNICKI made this very funny short that\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s pretty much the story of my life: http://t.co/1amJN2RsOj …
— Mara Wilson (@MaraWritesStuff) sierpień 21, 2014
27-letniej Wilson nie udało się utrzymać pozycji w Hollywood w dorosłym życiu, dlatego napisała na Twitterze pod filmikiem nagranym przez młodszego kolegę: "To bardzo zabawne, ta opowieść jest historią mojego życia".
Media pytają teraz, co dalej będzie z dorosłym Lipnickim. Od czasu "Jerry'ego Maguire'a" z 1996 roku zagrał jedynie kilka razy, np. w dwóch częściach filmu "Stuart Malutki" i serialu "Jezioro marzeń", ale wtedy był jeszcze dzieckiem. W 2011 roku przypomniał o sobie w inny sposób: po sieci krążyły zdjęcia jego wyrzeźbionego na siłowni ciała, które umieścił na swojej oficjalnej stronie. Potem znów zapadła cisza.
Nie zapomniał jednak o roli, która zrobiła z niego gwiazdę. - Dla mnie to dziś jak inne życie. Ale czuję się naprawdę błogosławiony, że miałem taką szansę. Po tych wszystkich latach, wciąż wspominam Toma Cruise'a. On był bardzo ważną częścią mojego życia - powiedział magazynowi "People".
Autor: am/kka / Źródło: Time, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TriStar Pictures, Youtube