- Jest to uczucie jak upadek ze 100-piętrowego budynku. W przeciwieństwie, jeśli wiesz, że przegrasz, to jest to uczucie jak upadek z pierwszego piętra - powiedziała Viola Davis. Amerykańska aktorka, o której świat filmowy mówi "czarnoskóra Meryl Streep", jest faworytką do tegorocznego Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Relacja na żywo z tegorocznej gali wręczenia Oscarów w tvn24.pl w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Davis była gościem w ostatnim odcinku Jimmy Kimmel Live, którego prowadzący będzie gospodarzem oscarowej gali. Kimmel zapytał Davis, jak się czuje w roli oscarowej faworytki. - Wiesz, byłam już faworytką w wyścigu i przegrałam - odpowiedziała aktorka. - To jest druzgocące - dodała. Wyznała, że sama, zwykła porażka nie jest aż tak bolesna, jak w sytuacji, gdzie wszyscy mówią i piszą o nominacji jak "o pewniaku"
- Czuje się jakbym spadała ze 100-piętrowego budynku. W przeciwieństwie, jeśli wiesz, że przegrasz, to jest to uczucie jak upadek z pierwszego piętra - powiedziała.
Davis jest zaliczana do grona najważniejszych aktorek ostatnich dwóch dekad, a rekordy, które łamie zapewniają jej należyte miejsce w historii kinematografii. Jest pierwszą Afroamerykanką z trzema nominacjami do Oscara. Chociaż wielu wskazywało ją jako faworytkę do statuetki w 2008 roku za drugoplanową rolę w "Wątpliwość”, przegrała wtedy z Penelope Cruz.
Z plantacji bawełny na szczyty sławy
51-letnia dziś Davis wychowała się w bardzo biednej rodzinie z Południowej Karoliny. Jako jedna z pięciorga dzieci pracowników plantacji bawełny, nie miała pewności co do tego, czy danego dnia będzie coś do jedzenia. Wyznała przed laty, że zdarzało się jej grzebać po śmietnikach za resztkami jedzenia.
Jednak determinacja doprowadziła ją na szczyt sławy. Pełne stypendium pozwoliło ukończyć jej w 1988 roku Julliard School (jedną z najważniejszych na świecie placówki, kształcącej artystów scenicznych). Grała wtedy przede wszystkim w teatrze. W 2001 roku otrzymała pierwszą nagrodę Tony (teatralnego Oscara) za rolę w "King Hedley II", co potwierdziło tylko jak bardzo jest utalentowaną aktorką.
Na ekranie przez długie lata grała role epizodyczne. W 1996 roku za swój filmowy debiut - rolę pielęgniarki w "Sedno sporu" otrzymała gażę w wysokości 529 dolarów. Na swoją pierwszą znaczącą rolę filmową musiała poczekać aż do 2002 roku. Steven Soderbergh zaangażował ją do roli Gordon w ekranizacji "Solaris" Stanisława Lema.
Hollywood pokochał Violę Davis. W następnych latach grała już u boku najlepszych, między innymi Meryl Streep.
- Boże! Niech ktoś da jej film - upomniała się o Davis Meryl Streep w 2009 roku odbierając SAG Award (nagroda Amerykańskiej Gildii Aktorów Ekranowych) za rolę w "Wątpliwości". Streep nazwała wówczas swoją koleżankę z planu "gigantycznie utalentowaną". Warto dodać, że właśnie za "Wątpliwość" Davis otrzymała swoją pierwszą nominację, chociaż w filmie zagrała niecałe 20 minut.
Później, gdy Davis przegrała ze swoją przyjaciółką wyścig do Złotego Globu, Streep o niej nie zapomniała, kończąc swoje podziękowania "I love you Viola, you my girl!" ("Kocham cię Viola, jesteś moją dziewczyną!").
W styczniu 2017 obie panie kolejny raz dały publiczny wyraz swojej przyjaźni. Najpierw Streep wygłosiła kilka słów podczas odsłonięcia gwiazdy Afroamerykanki na Hollywoodzkiej Alei Sław, a następnie Davis zaprezentowała Streep jako laureatkę honorowego Złotego Globu. Ale ciekawe jest to, że o ile Streep jest rekordzistką wielu prestiżowych nagród filmowych, to Davis posiada łącznie pięć nagród SAG Award.
Powrót do "Fences"
Drugoplanowa rola Rose Maxon w "Fences" Denzela Washingtona, która przyniosła jej już kilka najważniejszych nagród (Złoty Glob, SAG Award, nagrodę BAFTA), jest dla niej szczególnie bliska.
Film jest adaptacją sztuki Augusta Wilsona z 1983 roku. W 2010 roku pojawiła się kolejna broadwayowska wersja z Washingtonem i Davis w głównych rolach, otrzymali wówczas nagrody Tony. Obydwoje teraz walczą o nagrody akademików filmowych.
To właśnie za tę rolę Davis ma największe szansę na upragnionego Oscara, który - jak to się często zdarza w przypadku tych nagród - będzie docenieniem dotychczasowego dorobku aktorki. Poprzednie dwie nominacje do Oscarów za rolę w "Wątpliwości" oraz w "Służących" były absolutnie zasłużone (jeśli aktorka zdobyłaby Oscara, miałaby na koncie trzy z czterech - poza Grammy - trofea akademickie: filmowe, telewizyjne i sceniczne).
Chociaż jej talent aktorski porównywany jest z talentem Streep, międzynarodowy rozgłos przyniósł jej serial "Sposób na morderstwo", za rolę w którym otrzymała w 2015 roku nagrodę Emmy, a rok później drugą nominację.
Talent aktorski to nie wszystko. Davis zaangażowana jest mocno w działalność społeczną i charytatywną. Wspiera młodych aktorów, będących przedstawicielami mniejszości oraz tych, z trudną przeszłością. Pomaga fundacjom, które wspierają najbiedniejszych, tak jak na przykład fundacja Hunger Is. Nic więc dziwnego, że w 2012 roku aktorka znalazła się na liście najbardziej wpływowych ludzi świata magazynu "Time".
Autor: tmw/sk / Źródło: The Hollywood Reporter, Hollywood News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock