Po serii mrocznych dramatów najsłynniejszy dziś hiszpański reżyser znów kręci komedię. Zdjęcia do "Los Amantes Pasajeros" zaczną się w czerwcu, a Pedro obiecuje "pikantne dialogi i dobrą zabawę". Wraca też do ulubionych aktorów jak Cecilia Roth czy Javier Camara.
Jak zapowiadają twórcy, "będzie to świeża i tak zabawna, że wręcz nachalna komedia, taka jak te, które Pedro kręcił w latach 80.".
Będzie to świeża i tak zabawna, że wręcz nachalna komedia, taka jak te, które Pedro kręcił w latach 80. Twórcy "Standby Lovers"
Powrotowi do gatunku, od którego reżyser rozpoczął karierę, towarzyszy ponowne spotkanie z aktorkami, z których najpopularniejsze jak Cecilia Roth, pojawiły się w jego pierwszych, fabularnych filmach. Znana przede wszystkim z oscarowego "Wszystko o mojej matce" artystka, zaistniała bowiem na dobre właśnie za sprawą fabularnego debiutu reżysera "Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy" z 1980 roku. Wkrótce zresztą zagrała w kolejnym jego filmie "Labirynt namiętności", który wylansował pierwszą wielką męską gwiazdę Pedro - Antonio Banderasa.
Pikantnie, śmiesznie i odważnie
Obok Cecilli Roth w filmie pojawią się inni, równie dobrze znani z dzieł Hiszpana aktorzy - m.in. Javier Camara ("Porozmawiaj z nią"), a w głównej roli Lola Duenas (najbardziej znana z filmu "Volver"). O tym, że faktycznie będzie zabawnie, świadczy także udział w filmie znanych hiszpańskich komików - Carlosa Arecesa i Raula Arevalo.
Słynny Pedro rozpoczął już próby z aktorami na planie, o szczegółach dotyczących filmu mówił więc we wtorek dużo i chętnie jego brat Augustino - producent. Wiadomo już, że scenariusz powstał w oparciu o twórczość, o dziwo nie hiszpańskiej, a kanadyjskiej pisarki Alice Munro, znanej z mistrzowskich krótkich form literackich. Akcja rozgrywać się będzie głównie w samolocie. (Jest to o tyle zabawne, że sam Almodovar śmiertelnie boi się latać, i znany jest z tego, że nakłada drogi w swoich dalekich podróżach, byle tylko nie wzbić się w powietrze).
Wiadomo już, że scenariusz powstał w oparciu o twórczość (...) pisarki Alice Munro, znanej z mistrzowskich, krótkich form literackich. Akcja rozgrywać się będzie głównie w samolocie. Augustino Almodovar
Augustino zdradził też, że w filmie nie zabraknie "pikantnych dialogów" i typowego dla Pedro przekraczania obyczajowego tabu. Prowokacja jak wiadomo, zawsze była najbliższym Almodovarowi środkiem wyrazu, nikogo więc chyba to nie dziwi.
Film zrealizuje założona ćwierć wieku temu przez reżysera i jego brata firma produkcyjna El Deseo (po hiszpańsku Pożądanie). W kontekście naszej wiedzy o początkach genialnego Pedro (zaczynał w branży pornograficznej) jej nazwa nie powinna dziwić.
Śladami wielkiego Pedro
Wiadomość o nowym filmie uwielbianego przez Amerykanów hiszpańskiego filmowca (nagrodzonego do tej pory 2 Oscarami i serią nominacji) pojawiła się na amerykańskich portalach dosłownie dwie godziny po jej ogłoszeniu w Madrycie. I to z przetłumaczonym od razu na angielski tytułem "Standby Lovers"! Znawcy tematu wiedzą, że w takim tempie Hollywood reagował przed Almodovarem jedynie na nazwiska dwóch europejskich filmowców: Felliniego i Bunuela. Można więc spodziewać się szczegółowych relacji z postępów na planie w hollywoodzkiej prasie. Premierę zaplanowano na wiosnę 2013 roku, i to w możliwie największej liczbie miejsc na świecie równocześnie - by uniknąć nielegalnego kopiowania obrazu.
W filmie nie zabraknie "pikantnych dialogów" i typowego dla Pedro przekraczania obyczajowego tabu. Augustino Almodovar
Wielbicielom ostatnich produkcji Almodovara może brakować obecności pięknej Penelope Cruz, od kilku lat głównej jego muzy. Wiadomo jednak, że pojawi się w kolejnej produkcji reżysera – biograficznej opowieści o włoskiej piosenkarce Annie Marii Quaini - zatytułowanej po prostu "Minie".
Almodovar jest po Bunuelu i Saurze najbardziej znanym hiszpańskim reżyserem. Przylgnęło do niego określenie "Bunuel w stylu punk" i trudno o trafniejsze określenie dla tego filmowca. Jego kino już od pierwszych krótkometrażowych obrazów, pełne było erotyzmu i zaskakiwało niezwykłością opowiadanych zdarzeń. Jest jedynym bodaj reżyserem, któremu udała się rzecz z pozoru niemożliwa – podniesienie popkulturowego kiczu do rangi sztuki. Jest również jednym z najczęściej nagradzanych obecnie tworzących filmowców.
Źródło: sciencedaily.com
Źródło zdjęcia głównego: EastNews