Miała 24 lata, gdy zginęła na oczach męża i córki. Wstrząsająca opowieść o Miss Polski

Agnieszka Kotlarska jako Miss International
"Zabić Miss" - zwiastun serialu dokumentalnego
Źródło: HBO Max
Agnieszka Kotlarska była Miss Polski i pierwszą Polką uhonorowaną tytułem Miss International. Obiecująca modelka, kochająca mama i żona. Jej kariera dopiero się rozwijała, a świat stał przed nią otworem. Na HBO Max trafił właśnie serial "Zabić Miss" - wstrząsający dokument jej poświęcony.

Do świata modelingu pomogła wejść Agnieszce jej mama, która woziła ją na castingi i pokazy mody. Tytuł Miss Polski zdobyła jako 19-latka, w 1991 roku. - Pośród tych dziewczyn, które widziałem na scenie, było sporo fajnych, ładnych; ale Agnieszka miała w sobie coś niespotykanego - wspomina w dokumencie popularny prezenter Zygmunt Chajzer, który prowadził galę Miss Polski w 1991 roku.

Po latach niedoborów w szarym PRL-u konkursy piękności, ze swoją kolorową oprawą i atrakcyjnymi nagrodami, jawiły się jako obietnica lepszego świata. Wygrana w konkursie Miss Polski otworzyła początkującej modelce wiele furtek, w tym do sesji w Nowym Jorku. Przyszły też pierwsze propozycje udziału w reklamach. Współpracownicy Kotlarskiej z tamtego okresu wspominają ją jako osobę bezkonfliktową, z którą świetnie się współpracowało.

Agnieszka Kotlarska w Nowym Jorku
Agnieszka Kotlarska w Nowym Jorku
Źródło: archiwum prywatne Jarosława Świątka

Agnieszka Kotlarska. Kariera jak z bajki

Korona Miss Polski zapewniła młodej wrocławiance także udział w konkursie Miss International w 1991 roku, który wygrała. Część nagrody w wysokości 15 tysięcy dolarów Kotlarska postanowiła oddać na rzecz "najbardziej potrzebujących polskich dzieci" - relacjonowały media.

Agnieszka Kotlarska jako Miss International
Agnieszka Kotlarska jako Miss International
Źródło: archiwum prywatne Jarosława Świątka

Po zdobyciu prestiżowego międzynarodowego tytułu zaczęła pracować dla największych marek mody: Ralph Lauren, Estée Lauder, Versace, Giorgio Armani czy Dolce & Gabbana. Występowała na wybiegach w Nowym Jorku, Paryżu i Mediolanie.

- Wyjechała do Nowego Jorku, zrobiła tam naprawdę astronomiczną karierę w czasach, gdy na wybiegach królowała Linda Evangelista, Kate Moss... Ona chodziła właśnie z tymi dziewczynami na wybiegach - mówił Ewelinie Witenberg z TVN24 Maciej Bieliński, reżyser i współscenarzysta "Zabić Miss".

Gdy jej kariera nabierała rozpędu, dowiedziała się, że jest w ciąży. - Wiedzieliśmy, że ta ciąża karierę jej zatrzyma. Wiele osób doradzało, żeby Agnieszka usunęła to dziecko. Agnieszka popatrzyła się w oczy i powiedziała, że w życiu nie pozwoli usunąć dziecka - mówi w dokumencie jej mąż, Jarosław Świątek. - Już sobie przyrzekliśmy, że na zawsze będziemy razem, aż do śmierci. I tak też było - dodaje.

Znalazł adres, zaczął chodzić z nożem

Przyszły zabójca pierwszy raz miał zobaczyć Agnieszkę podczas jej występu w jednym salonów sukien we Wrocławiu na początku lat 90. Znajomej z liceum modelka mówiła o rozmowach ze stalkerem, wierszach od niego, telefonach. Mówiła też, że jej się to nie podoba. I że zaczyna się bać mężczyzny. Gdy Jerzy L. dowiedział się, że modelka wyszła za mąż, znalazł jej adres. - Od tamtej pory zacząłem nosić ze sobą nóż - zezna później.

Agnieszka Kotlarska
Agnieszka Kotlarska
Źródło: archiwum prywatne Jarosława Świątka

27 sierpnia 1996 roku stalker pojawił się przed domem pary. Ranił nożem Jarosława Świątka. A gdy Kotlarska wybiegła z samochodu i rzuciła się na pomoc, została trzykrotnie ugodzona w klatkę piersiową. Szwagier modelki zapamiętał moment, gdy na szpitalnym korytarzu pojawił się lekarz, pytając, czy ktoś jest członkiem rodziny. - Otwiera rękę i daje mi obrączkę Agnieszki. Pytam: dlaczego? "Ona nie żyje, proszę pana" - wspomina Waldemar Świątek.

- Myśmy żyli parę lat w bajce. Było cudownie i w ciągu paru sekund życie straciło sens. Zmieniło się. Agnieszka zginęła, ja zostałem z dwuletnią córką. Wszystko po prostu stanęło na głowie - wspominał przed premierą "Zabić Miss" Jarosław Świątek, mąż Kotlarskiej.

Jerzy L. podczas rozprawy w sądzie tłumaczył, że się zakochał i że "wystarczyło podejść i porozmawiać". Trafił do więzienia na 15 lat.

"Zabić Miss" w HBO Max

Trzyodcinkowy serial dokumentalny to nie tylko intymny portret życia modelki, ale także studium platonicznej miłości, która wymyka się spod kontroli i przeradza w niebezpieczną obsesję. Nowa produkcja HBO Original jest dostępna na platformie HBO Max od 17 grudnia.

Twórcy dokumentu nie tylko chcieli oddać hołd Agnieszce Kotlarskiej, ale także zwrócić uwagę na problem stalkingu. - Często osoby, które stają się ofiarą stalkera myślą, że to szybko przejdzie. Że to nic takiego. Świadomość tego, że to jest przestępstwo, nie jest jeszcze aż tak powszechna, a na pewno nie była powszechna w '96 roku - wyjaśnia w nowym dokumencie Adam Straszewicz, psycholog śledczy i biegły sądowy.

Aby podkreślić skalę tego problemu i realnie pomóc osobom poszkodowanym, HBO Max wspólnie z Fundacją ITAKA stworzyły kampanię społeczno-edukacyjną "Stalking Stop!". "Tysiące wiadomości, emocjonalne deklaracje, śledzenie - to codzienność osób doświadczających stalkingu" - czytamy na stronie fundacji.

Stalking to nie miłość
Stalking to nie miłość
Źródło: mat. prasowe WBD

W ramach kampanii powstała strona stalkingstop.pl - prosta i praktyczna baza wiedzy z konkretnymi wskazówkami, jak reagować oraz jakie prawa przysługują osobom dotkniętym tym zjawiskiem. Strona wskazuje również, gdzie szukać bezpłatnej pomocy psychologicznej i prawnej, a także udostępnia specjalne materiały informacyjne dla policji.

HBO Max jest częścią grupy Warner Bros. Discovery, właściciela tvn24.pl.

Czytaj także: