"Nigdy nie był bliski zrobienia wielkiego filmu". Donald Trump o hollywoodzkim gwiazdorze

George Clooney
George Clooney w "60 Minutes"
Źródło: ENEX

"Gwiazda" drugorzędnych filmów, nieudany komentator polityczny - tak prezydent USA Donald Trump określił George'a Clooneya. Trump skomentował najnowszy odcinek programu "60 Minutes" z Clooneyem, który promował swój broadwayowski debiut. Słynny aktor gra główną rolę w scenicznej adaptacji swojego filmu "Good Night and Good Luck" z 2005 roku.

Prezydent USA Donald Trump skrytykował niedzielny wywiad George'a Clooneya, którego aktor udzielił w programie "60 Minutes" w CBS. 63-letni aktor, reżyser i producent filmowy oraz prominentny aktywista na rzecz Partii Demokratycznej, pojawił się w programie w związku z nadchodzącą premierą spektaklu "Good Night and Good Luck". Jest to sceniczna wersja słynnego filmu Clooneya z 2005 roku i zarazem debiut teatralny aktora, który wciela się w postać legendarnego dziennikarza Edwarda R. Murrowa, krytyka makkartyzmu - doktryny republikańskiego senatora Josepha McCarthy'ego z pierwszej połowy lat 50., polegającej na represjonowaniu wszystkich podejrzanych o wspieranie komunizmu w USA.

Clooney zwrócił uwagę na podobieństwa między makkartyzmem a polityką obecnej administracji wobec wolności prasy. Zdaniem aktora walka o wolność i niezależność mediów jest walką, która toczy się od wieków. Przywołał między innymi batalie sądowe, jakie obecny prezydent USA wytoczył stacjom telewizyjnym CBS oraz ABC News. Ta druga zgodziła się z końcem ubiegłego roku zapłacić 15 milionów dolarów w ramach ugody. - Widzimy to podejście, by używać rządu, żeby straszyć, karać bądź wykorzystywać korporacje po to, aby umniejszać rolę dziennikarzy - stwierdził.

- Rządy nie lubią wolności mediów. Nigdy nie lubiły. Dotyczy to zarówno konserwatystów, liberałów, jak i jakiejkolwiek opcji, którą reprezentują. Nie lubią mediów - dodał.

Aktor odniósł się również do protestów redakcji dzienników "Los Angeles Times" oraz "Washington Post" wobec decyzji poszczególnych właścicieli obu tytułów: Jeffa Bezosa ("Washington Post") oraz dr. Patricka Soon-Shionga ("Los Angeles Times").

"Nigdy nie był bliski zrobienia świetnego filmu"

Niedługo po emisji programu Donald Trump opublikował wpis na swojej platformie Truth Social.

"Dlaczego obecnie skompromitowany '60 Minutes' miałby robić przesadnie pochlebny (materiał - red.) o George'u Clooneyu, 'gwieździe' drugorzędnych filmów, nieudanym komentatorze politycznym. Walczył zaciekle o wybór Sleepy Joe ("śpiącego Joe" - chodzi o Joe Bidena i o to, jak Trump określa byłego prezydenta - red.), a później - zaraz po debacie - porzucił go jak psa. Później - jak podejrzewam - na polecenie obozu Obamy dał z siebie wszystko na rzecz 'Kamali', aby niedługo potem zrozumieć, że nic dobrego z tego nie wyjdzie" - napisał Trump.

Prezydent nawiązał w ten sposób do felietonu Clooneya z lipca ubiegłego roku, opublikowanego na łamach "New York Timesa", w którym aktor wezwał Joe Bidena do wycofania się z wyborów prezydenckich.

To nie pierwszy raz, gdy prezydent USA otwarcie skrytykował aktora. W odpowiedzi na felieton Clooneya Trump stwierdził, że filmowiec "nigdy nie był bliski zrobienia świetnego filmu". "Clooney powinien dać sobie spokój z polityką i wrócić do telewizji. Filmy nigdy mu nie wychodziły!!!" - ocenił wówczas Trump. 

"'60 Minutes' oszukiwało nawet, wstawiając jej (Harris - red.) fałszywe odpowiedzi do jej katastrofalnego wywiadu, wyemitowanego tuż przed dniem wyborów, co było jednym z najbardziej żenujących i nieuczciwych wydarzeń w historii telewizji" - ocenił w niedzielnym wpisie amerykański przywódca.  

W ten sposób Trump po raz kolejny uderzył w redakcję programu "60 Minutes". W lutym tego roku prezydent uznał, że październikowy wywiad z Kamalą Harris w "60 Minutes" był zmanipulowany, ponieważ w wyemitowanej w telewizji rozmowie pojawiła się inna odpowiedź wiceprezydentki dotycząca Izraela niż w zwiastunie programu. Trump wytoczył za to proces stacji CBS, domagając się 20 miliardów dolarów odszkodowania.

>> Trump wzywa do "zamknięcia" kultowego programu telewizyjnego i "wyrzucenia z pracy" dziennikarzy

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: