"Samobójstwo to nie moda". Kolejny produkt wycofany przez znany dom mody

Dom mody Burberry w czasie trwającego w Londynie Tygodnia Mody zaprezentował bluzę z kapturem ozdobioną sznurem zawieszonym na szyi. "Samobójstwo to nie moda" - skomentowała w mediach społecznościowych modelka, która brała udział w pokazie. Zaczęła się burza.

W Londynie trwa Tydzień Mody. Brytyjski dom mody Burberry zaprezentował najnowszą kolekcję skierowaną do młodzieży. Początkowo nie wzbudziła ona większych kontrowersji.

Wszystko zmieniło się po publikacji emocjonalnego wpisu w mediach społecznościowych. Jego autorka - modelka Liz Kennedy, która brała udział w pokazie - wyraziła swoje oburzenie zaprezentowaną bluzą. Zdobił ją motyw łudząco podobny do stryczka: sznura zakończonego charakterystyczną pętlą. Informacja zamieszczona przez modelkę wywołała w internecie spore zamieszanie.

Bluza z liną to promowanie samobójstw?

"Samobójstwo to nie moda" - tymi słowami rozpoczęła swoją wypowiedź Liz Kennedy. Następnie zwróciła się bezpośrednio do domu mody Burberry i jego dyrektora artystycznego Riccarda Tisci:

"Nie mieści mi się to w głowie (..). Nie wiem, jak ktokolwiek mógł pomyśleć, że coś takiego będzie okej, zwłaszcza że kolekcja jest skierowana do młodzieży. Wrażliwej, podatnej na wpływy młodzieży. Nie wspominając już o tym, że na świecie rośnie liczba samobójstw wśród młodych osób" - zaznaczyła modelka.

Kennedy podkreśliła, że bluza wzbudziła w niej tak duże emocje, ponieważ w przeszłości jeden z członków jej rodziny popełnił samobójstwo. Modelka próbowała rozmawiać z osobami związanymi z kolekcją jeszcze przed pokazem, ale jak twierdzi - w odpowiedzi usłyszała "napisz list". "To jest moda. Nikogo nie obchodzi twoje życie osobiste, więc zatrzymaj je dla siebie" - miała jej powiedzieć osoba związana z pokazem.

Swój wpis modelka zakończyła stwierdzeniem: "Wstyd mi, że byłam częścią tego show".

Burberry przeprasza

Po publikacji wpisu przez modelkę dom mody Burberry wystosował przeprosiny.

- Jest nam niezmiernie przykro z powodu bólu, jaki wywołał jeden z naszych produktów z kolekcji "Tempest" jesień-zima 2019. Chociaż linia inspirowana była motywem marynistycznym, nasze postępowanie było niewrażliwe i popełniliśmy błąd - stwierdził w rozmowie z "The Huffington Post" dyrektor generalny marki Marco Gobbetti.

Przedstawiciel Burberry poinformował też o usunięciu kontrowersyjnej ozdoby z najnowszej kolekcji.

Na publikację Liz Kennedy odpowiedziało wielu internautów. "To oburzające. Samobójstwo nie może być inspiracją twórczą" - napisała jedna z użytkowniczek Twittera. Internauci zwracają też uwagę, że projektanci mogli wykorzystać inny motyw wiązania sznurów, a nie taki, który kojarzy się ze stryczkiem. "Chodzi o zwrócenie na siebie uwagi" - napisał jeden z użytkowników Twittera.

Rasistowski motyw

Burberry nie jest jedyną marką modową, która zaliczyła w ostatnim czasie wpadkę. Na początku stycznia dom mody Gucci wycofał ze sklepów swetry, które kojarzyły się z blackface (historyczny makijaż teatralny uważany za rasistowski - red.). Podobne kontrowersje wzbudziły buty sklepu Katy Perry - także zostały wycofane ze sprzedaży ze względu na skojarzenia z rasistowskim motywem.

Sytuację skomentował internauta:Gucci: Nie możesz zrobić nic gorszego niż sweter z rasistowskim motywem.Burberry: Potrzymaj mi piwo.

Autor: mbl//mro / Źródło: huffingtonpost.co.uk, Instagram

Czytaj także: