Ten album był hitem mimo ceny - ponad 3 tys. dolarów. Na 550 stronach portrety filmowych idoli, gwiazd muzyki, pisarzy, artystów i polityków zrobione przez aktora Dennisa Hoppera. Teraz wydawnictwo przygotowało jego tańszą wersję - za 60 dolarów.
Choć Dennis Hopper zagrał w blisko 30 filmach, a 7 wyreżyserował, to świat pamięta go głównie z jednej roli: w kultowym filmie „Swobodny jeździec”. Nakręcony wtedy za marne 400 tys. dol. obraz o dwóch motocyklistach (obok Hoppera zagrał Peter Fonda) przemierzających kseonofobiczną Amerykę stał się manifestem pokolenia lat 70.
Świetny jako psychopata
Aktor świetnie się sprawdzał w rolach psychopatów. "Blue Velvet" Davida Lyncha, czy "Speed" z Keanu Reevesem to jego wizytówki. Sam prywatnie miał w sobie wiele z szaleńca i buntownika.
Gdy był 20-latkiem wyrzucono go ze studia MGM, w latach 70. aresztowano za posiadanie narkotyków i publiczną rozróbę na golasa. - Wypijałem dziennie 28 piw i brałem trzy gramy kokainy, żeby móc funkcjonować - wspominał później.
Pięć razy się żenił. Z drugą żoną – Michelle Phillips z zespołu The Mamas & The Papas – był w związku osiem dni, z ostatnią - Victorią Duffy – rozwiódł się cztery miesiące przed śmiercią, po długim procesowaniu się w sądzie.
Choć w końcu doczekał się własnej gwiazdy na Alei Sław, nie czuł się spełniony w Hollywood. Swoje pasje realizował poza nim. Jako koneser sztuki współczesnej zajął się malowaniem obrazów i robieniem zdjęć.
Kronika lat 60-tych
Najbardziej ukochał sobie fotografię, którą zaczął się bawić w 1961 r., gdy pierwsza żona, aktorka Brooke Hayward, w prezencie urodzinowym podarowała mu Nikona 35 mm. Był w tym tak dobry, że wiele jego czarno-białych fotografii znalazło się w zbiorach kilku muzeów sztuki. A retrospektywy doczekał się nawet w Paryżu.
Jego portrety filmowych idoli, gwiazd muzyki, pisarzy, artystów i polityków zrobione na planach filmów, przyjęciach, w barach i restauracjach, na politycznych wiecach i ulicach to bardzo ceniona kolekcja.
Te najlepsze wydawnictwo Taschen w 2009 roku zebrało w 550-stronicowy album pt. "Dennis Hopper: Photographs 1961-1967". Mimo ceny – ponad 3 tys. dolarów - album w postaci limitowanej edycji 1,5 tys. egzemplarzy okazał się wielkim hitem. "Hopper jest niezwykle utalentowanym dokumentalistą" - pisano w recenzjach.
Teraz wydawnictwo zdecydowało się na tańszą wersję. Album pod tym samym tytułem można kupić za 60 dolarów. A w środku zdjęcia, których wyboru dokonał znany galerzysta Tony Shafrazi. To m.in. Tina Turner w studio muzycznym, Andy Warhol w trakcie swojej pierwszej wystawy, Martin Luther King podczas wiecu w Alabamie, James Dean na planie filmu "Olbrzym", Jane Fonda w bikini w swoim ogrodzie. Są także ulice i plaże Los Angeles, mnóstwo portretów samego Hoppera. To świetna kronika lat 60-tych.
To nie było złe życie
Skąd u chłopaka ze wsi taka pasja? Sam dał odpowiedź krótko przed śmiercią: - Jestem chłopakiem z biednej farmy w Dodge City w Kansas. Najbardziej chciałem być artystą, dlatego malowałem, grałem, reżyserowałem filmy i robiłem zdjęcia. To nie było złe życie.
Zmarł w ubiegłym roku na raka prostaty. Miał 74 lata.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Taschen