Fani Bruce'a Springsteena są zirytowani wysokimi cenami biletów na jego koncerty w ramach nowej trasy, podał serwis Hell Gate NYC, dodając, że muzyk, który przez lata uchodził za "ikonę klasy robotniczej", stał się gwiazdą "grającą dla bogatych". Wielu Amerykanów musiało zrezygnować z zobaczenia swojego idola na żywo. Tymczasem Springsteen został wczoraj uhonorowany przez prezydenta Joe Bidena najwyższym państwowym odznaczeniem dla artystów.
Bruce Springsteen, legendarny amerykański muzyk, rozpoczął pierwszą od sześciu lat trasę koncertową "E Street Band". Ceny biletów na koncerty przeraziły jednak nawet jego najwierniejszych fanów - niektóre kosztują pięć tysięcy dolarów (ponad 21 tysięcy złotych).
Wysokie ceny biletów na koncerty Bruce'a Springsteena
Sprzedaż biletów na koncerty w ramach nowej trasy rozpoczęła się w lipcu zeszłego roku. Jak zwracają uwagę fani muzyka w rozmowie z serwisem Hell Gate NYC, cena niektórych była tak wysoka, że musieli zrezygnować z zakupu. W dodatku zgodnie z polityką serwisu Ticketmaster zmieniała się w zależności od popytu i podaży.
Jedna z rozmówczyń portalu, Julie Chazanoff opowiedziała, że gdy zalogowała się do serwisu Ticketmaster, aby dokonać zakupu, i wybrała już swoje miejsca, ceny biletów nagle się zmieniły - najpierw się podwoiły, a później potroiły. Razem z mężem mieli nadzieję, że tak wysokie ceny, sięgające kilku tysięcy dolarów, są wynikiem błędu serwisowego. Tak jednak nie było.
Hell Gate NYC przypomina, że o polityce cenowej serwisu Ticketmaster głośno było już wcześniej. W styczniu fani Taylor Swift nie byli w stanie kupić biletów z powodu problemów z systemem sprzedaży. W marcu sprzedawca biletów na koncerty The Cure zapowiedział, że zwróci część opłat pobranych od fanów za wejściówki, co było wynikiem kilkudniowej batalii w mediach społecznościowych, w którą zaangażował się sam lider grupy Robert Smith.
Ticketmaster wielokrotnie był krytykowany przez fanów i polityków, którzy twierdzili, że firma ma "zbyt dużą kontrolę nad rynkiem muzyki". Przedstawiciele firmy uczestniczyli nawet w wysłuchaniu przed Senatem USA.
Menedżer Springsteena Jon Landau broni jednak cen, twierdząc, że średnio bilet kosztował 200 dolarów (ok. 870 zł), co nazwał "uczciwą ceną" za możliwość zobaczenia artysty na scenie. W efekcie wielu fanów zrezygnowało z zakupu - jedni nie mogli sobie pozwolić na tak duży wydatek, a inni poczuli się "zdradzeni". W ich opinii muzyk, który przez lata uchodził za "ikonę klasy robotniczej", stał się teraz gwiazdą "grającą dla bogatych" - wskazał portal Hell Gate NYC.
- (Bruce Springsteen - red.) był dla mnie kimś w rodzaju wujka, mentora. Kogoś, kogo muzykę wykorzystuję do obrazowania moich emocji, sytuacji życiowych, radości i smutków (…). Gdy teraz zdarzyło się coś, co jest tak niepodobne do tych czterech dekad jego twórczości, odbieram to jak cios w plecy - powiedziała inna z fanek, Donna Gray.
ZOBACZ TEŻ: Bruce Springsteen zarobił w 2021 roku setki milionów. The Boss na szczycie rankingu "Rolling Stone"
Springsteen z odznaczeniem od Bidena
Tymczasem we wtorek w Białym Domu Bruce Springsteen został uhonorowany przez prezydenta Joe Bidena odznaczeniem państwowym National Medal of Arts. - Bruce Springsteen. Poeta, trubadur, kronikarz amerykańskiego stylu życia, wytrwałości, nadziei i marzeń, uhonorowany już prezydenckim medalem wolności. Zdobył 20 nagród Grammy, Oscara, nagrodę Tony, a przede wszystkim nieprzemijającą miłość milionów fanów w kolejnych pokoleniach. Ten dzieciak z New Jersey znów rusza w trasę koncertową, zbliżając się, uwaga, do liczby trzech tysięcy koncertów - mówił Biden, wręczając muzykowi odznaczenie.
National Medal of Arts to najwyższe odznaczenie państwowe przyznawane artystom. Z rąk prezydenta USA otrzymują je osoby lub grupy zasługujące na szczególne uznanie za wybitne zasługi dla rozwoju sztuki w Ameryce. Oprócz Springsteena nagrody otrzymali też inni artyści: aktorka Julia Louis-Dreyfus (znana m.in. z seriali "Kroniki Seinfelda", "Figurantka" i "Pohamuj entuzjazm"), aktorka Mindy Kaling ("Biuro", "Świat według Mindy"), piosenkarka Gladys Knight i projektantka Vera Wang. - Jesteśmy narodem, wielkim narodem, w dużej części dzięki potędze sztuki i nauk humanistycznych. Jest to zapisane w DNA Ameryki - powiedział amerykański prezydent.
Źródło: Hell Gate NYC, CNN, neh.gov
Źródło zdjęcia głównego: Brian Patterson Photos/Shutterstock