"Przez Chrystusa, Pana naszego, amen". To nie msza, to sesja rady miasta. Jest petycja

Modlitwa podczas sesji zakopiańskiej rady miasta
Modlitwa na rozpoczęcie sesji zakopiańskiej rady miasta
Źródło: Urząd Miasta Zakopane
Do władz Zakopanego trafiła petycja w sprawie rezygnacji z modlitw na sesjach rady miasta. Modlitwa księdza Piotra Skargi odmawiana jest na początku każdego zebrania radnych - to nie tylko tradycja, ale też jeden z punktów oficjalnego statutu Zakopanego. - Wiara na Podhalu jest bardzo istotna. Sam mam w gabinecie krzyż - powiedział tvn24.pl burmistrz miasta Łukasz Filipowicz.

Tak jak na Giewoncie stoi krzyż, tak całe Podhale stoi wiarą. W bodaj każdej miejscowości znajdziemy nawiązania do św. Jana Pawła II, a podczas przejażdżki samochodem nie sposób nie minąć po drodze choćby kilku przydomowych kapliczek. Górale są rozmodleni, czego przejawy widać choćby po zaangażowaniu Związku Podhalan w "obronę wolności religijnej" - przedstawiciele tej organizacji w ubiegłym roku wyrazili ostrą krytykę działań "których efektem jest zdejmowanie krzyża ze szkół, przedszkoli i instytucji publicznych", co określili jako "naruszenie ich fundamentalnych praw" i "godzenie w godność życia ludzkiego oraz wolność religijną".

Petycja w sprawie modlitw zakopiańskich radnych

Teraz jednak do zakopiańskiego magistratu trafiła petycja, która zdaje się wkładać kij w mrowisko. Jej autor domaga się rezygnacji z modlitw rozpoczynających sesje zakopiańskiej rady miasta.

Modlitwa podczas sesji zakopiańskiej rady miasta. Drugi od lewej w pierwszym rzędzie stoi burmistrz Łukasz Filipowicz
Modlitwa podczas sesji zakopiańskiej rady miasta. Drugi od lewej w pierwszym rzędzie stoi burmistrz Łukasz Filipowicz
Źródło: Urząd Miasta Zakopane

Mowa o "Modlitwie za Ojczyznę", którą radni i obecni na obradach urzędnicy - w tym burmistrz Zakopanego - odmawiają przed oficjalnym otwarciem posiedzenia. Nie jest to wyłącznie tradycja, ale przepis wprowadzony ponad 20 lat temu do statutu miasta. Paragraf 18, punkt 2 stanowi, że "każdorazowe otwarcie sesji Rady poprzedza 'Modlitwa za Ojczyznę' Księdza Piotra Skargi". Co więcej, w oficjalnym urzędowym dokumencie podano pełną treść, którą mają wypowiadać radni:

"Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła Imieniowi Twemu a syny swe wiodła ku szczęśliwości. Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie. Ześlij Ducha Świętego na sługi swoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej, ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen".
"Modlitwa za Ojczyznę" Księdza Piotra Skargi

Złamanie Konstytucji?

Zdaniem autora petycji, która trafiła do zakopiańskiego urzędu miasta, odmawianie modlitwy przed sesją jest niezgodne z przepisami - a konkretnie z ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, według której "nie wolno zmuszać obywateli do niebrania udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych ani do udziału w nich". W petycji czytamy, że obowiązkowa modlitwa "może uderzać w radnych i inne osoby biorące udział w sesji rady miasta będące osobami niewierzącymi albo innych wyznań, bądź po prostu nie życzą sobie uczestniczyć w praktykach religijnych w ramach wykonywania swoich obowiązków publicznych. Nawet bierna obecność podczas modlitwy może być dla takich osób krępująca i naruszać ich wolność sumienia".

Modlitwa podczas sesji zakopiańskiej rady miasta
Modlitwa podczas sesji zakopiańskiej rady miasta
Źródło: Urząd Miasta Zakopane

Autor petycji wskazuje też, że praktyka zakopiańskich radnych łamie zasadę, według której Polska "jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań". Jego zdaniem modlitwa podważa zagwarantowaną w Konstytucji "bezstronność (władz publicznych red.) w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych".

"Wprowadzenie modlitwy do formalnego przebiegu sesji rady miasta, choć dla niektórych może wydawać się nieszkodliwe, w rzeczywistości podważa zasadę równości obywateli wobec państwa" - czytamy w piśmie do władz stolicy Tatr.

Modlitwa, a potem "awantura i wyzwiska". "Dla mnie to co najmniej dziwne"

Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz w rozmowie z tvn24.pl podkreślił, że w Zakopanem istnieje silne przywiązanie do korzeni, a wiara jest na Podhalu bardzo istotna. - Sam jestem osobą wierzącą, mam w gabinecie krzyż. Nie przeszkadzają mi symbole religijne w miejscach publicznych. Natomiast to moje prywatne zdanie. Jeśli chodzi o modlitwy na sesji, w tej sprawie musieliby wypowiedzieć się radni - powiedział samorządowiec.

Filipowicz podkreślił, że modlitwa rozpoczyna obrady "odkąd tylko pamięta". - Natomiast jak byłem radnym, to zawsze mnie dziwiło, że najpierw się modlimy, a potem są utyskiwania, złośliwości, wyzwiska i nie wiadomo co jeszcze. Zastanawiam się, czy to jest etyczne, że po modlitwie następuje awantura i nieeleganckie odzywki. Dla mnie to co najmniej dziwne - zaznaczył burmistrz.

Krzyż na Giewoncie
Krzyż na Giewoncie
Źródło: Grzegorz Momot/PAP

"Nikt nikomu nie narzuca wspólnego modlenia się"

Wiceprzewodniczący zakopiańskiej rady miasta Zbigniew Szczerba w rozmowie z nami podkreślił, że ewentualna rezygnacja z modlitwy wymagałaby zmiany statutu. - Nie wiem, jak w tej sprawie bym zagłosował, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ani mi to nie przeszkadza, ani nie jestem z tego powodu zachwycony. Uważam, że są w mieście ważniejsze problemy - powiedział Szczerba.

- Modlitwa księdza Skargi towarzyszy nam od lat, utrzymywała się mimo zmian władzy - zauważył z kolei zakopiański radny PiS Mateusz Łękawski. - Nie widzę racjonalnego wytłumaczenia, by ta petycja spotkała się z przychylnością ze strony rady miasta. Jeśli autor petycji powołuje się na wolność wyznania i sumienia, to działa to w każdą stronę. Nikt nikomu nie narzuca wspólnego modlenia się. Jeśli ktoś nie chce odmawiać modlitwy, nie musi tego robić - powiedział nam radny.

Mateusz Łękawski podkreślił, że "Modlitwa za Ojczyznę" stanowi "element tradycji i kultury Podhala". - Nie widzę podstaw do jakichkolwiek zmian w tym zakresie. Odmówienie modlitwy nikomu nie szkodzi. Odnoszę się z szacunkiem do każdego, szanuję inne poglądy, ale takiego samego szacunku oczekuję w drugą stronę. Nie zagłosowałbym za wykreśleniem modlitwy z porządku obrad - zaznaczył.

Nie pierwsze takie pismo

To nie pierwszy raz, gdy do zakopiańskiego magistratu trafia krytyka dotycząca modlitwy poprzedzającej obrady. W 2020 roku, gdy Zakopanem rządził burmistrz Leszek Dorula z PiS, do władz miasta pisała w tej sprawie Fundacja Wolność od Religii. Organizacja zwracała uwagę, że zapis dotyczący modlitwy w statucie Zakopanego "stanowi rażące naruszenie zasady bezstronności władz publicznych", a także narusza "prawo do wolności wyznania i przekonań wszystkich radnych, którzy nie są katolikami".

"Zapis, który obligatoryjnie wprowadza modlitwę przed każdą sesją Rady Miasta stawia te osoby poza tworzoną wspólnotą samorządową i szereguje je w kategoriach obywateli drugiej kategorii" - pisała fundacja.

- Namawiałabym mieszkańców miasta Zakopane, którzy nie należą do wyzwania katolickiego, aby zwrócili się z formalnymi próbami do wybranych przez siebie polityków i interweniowali w tego rodzaju sprawach do Rzecznika Praw Obywatelskich. Wpisywanie takich zapisów w statucie rady miasta jest naruszeniem przepisów, ale jako fundacja jesteśmy w tej sprawie bezsilni - powiedziała nam prezeska Fundacji Wolność od Religii Dorota Wójcik.

Jan Gluc, polityk PiS, który w 2020 roku był przewodniczącym zakopiańskiej rady miasta, a dziś jest radnym opozycji, na wątpliwości fundacji odpisał wówczas, że modlitwa "ma szczególny wymiar w odniesieniu do historii Miasta Zakopane, z którym szczególnie związany był św. Jan Paweł II oraz ks. Kardynał Franciszek Macharski".

"To również odniesienie historyczne do kwestii wolnościowych i podniesienie patriotycznego charakteru spotkań dla mieszkańców Miasta. Przywołanie idei, że Ojczyzna jest darem a jej odmawianie świadomym odniesieniem do rzeczywistości politycznej jest ważne dla naszej społeczności i tradycji (...). Udział w modlitwie nie jest obowiązkowy, a więc nie ma mowy o naruszaniu odmiennych uczuć religijnych. Osoby nie chcące uczestniczyć w modlitwie nie muszą brać udziału w tym (punkcie - red.) porządku obrad, a stwierdzenie quorum następuje po zakończeniu tego punktu (...). Moim zdaniem obecność tej modlitwy służby budowaniu poczucia wspólnoty i poszanowania tradycji" - napisał w kwietniu 2020 roku przewodniczący Gluc.

2020 rok. Stanowisko przewodniczącego Rady Miasta Zakopane ws. odmawiania modlitwy na sesjach
2020 rok. Stanowisko przewodniczącego Rady Miasta Zakopane ws. odmawiania modlitwy na sesjach
Źródło: Fundacja Wolność od Religii
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: