Jechał zygzakiem po autostradzie. W samochodzie miał puste i napoczęte butelki alkoholu

Kierowca jadący tarnowskim odcinkiem autostrady A4 zgłosił policji, że samochód przed nim porusza się zygzakiem. Funkcjonariusze potwierdzili, że kierujący czarnym nissanem jest kompletnie pijany. Policjanci podejrzewają, że mężczyzna pił wódkę w trakcie jazdy.
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Zgłoszenie o niebezpiecznie poruszającym się nissanie wpłynęło do dyżurnego tarnowskiej policji w środę po południu. Samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych jechał w kierunku wschodnim.

"Po chwili zaniepokojony kierowca poinformował, że obserwowany samochód zjechał na MOP Bagno i tam zaparkował. Zgłaszający oczekiwał na patrol ruchu drogowego i wskazał miejsce, w którym aktualnie stoi czarny nissan" – podaje małopolska policja.

Kierowca był pijany
Kierowca był pijany
Źródło: Małopolska policja

Grozi mu więzienie i utrata samochodu

Patrol zastał kierowcę nissana śpiącego za kierownicą. "Policjanci go obudzili i wówczas mężczyzna otworzył drzwi. Z samochodu wydostawała się woń alkoholu, a na dywaniku przedniego fotela po stronie pasażera znajdowały się puste butelki po alkoholu i jedna częściowo wypita" – czytamy w komunikacie.

38-latek został przebadany alkomatem, wydmuchał ponad 2,6 promila alkoholu.  

"Mężczyzna twierdził, że spożywał alkohol po zatrzymaniu pojazdu. W związku z powyższym przeprowadzono badanie retrospekcyjne, a dodatkowo zabezpieczono nagranie z kamery rejestrującej z samochodu świadka" – informują policjanci. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz konfiskata samochodu.

Czytaj także: