Rajd "Ucieczka z Auschwitz" wyruszy 26 kwietnia wieczorem spod bramy "Arbeit macht frei". Śmiałkowie w 70. rocznicę ucieczki rtm. Witolda Pileckiego z niemieckiego obozu Auschwitz pokonają pieszo 130 km. Trasa ma przebiegać w warunkach zbliżonych do historycznych. Uczestników czekają m.in. przeprawa przez Wisłę, nocne przemarsze i noclegi pod gołym niebem.
- Andrzej Pilecki, syn rtm. Witolda Pileckiego, dołączy do uczestników rajdu, które stowarzyszenie Auschwitz Memento organizuje by uczcić 70. rocznicę ucieczki jego ojca z niemieckiego obozu Auschwitz – podaje koordynator akcji Bogdan Wasztyl.
Rajd "Ucieczka z Auschwitz"
Rajd wyruszy 26 kwietnia wieczorem spod bramy "Arbeit macht frei" w byłym obozie Auschwitz. Kilkoro uczestników – członków zespołu rockowego Forteca z podbielskiego Szczyrku, którzy zostali wybrani spośród wielu chętnych - pieszo i na przełaj przejdzie ponad 130 km do Bochni i Nowego Wiśnicza. Dotrą tam 2 maja.
- Pan Andrzej zareagował z entuzjazmem na pomysł uczczenia rocznicy w taki sposób i zapowiedział, że dołączy do uczestników, by w symboliczny sposób oddać hołd swojemu ojcu oraz jego towarzyszom: Janowi Redzejowi i Edwardowi Ciesielskiemu – mówi Wasztyl.
Rajd ma przebiegać w warunkach zbliżonych do historycznych. Uczestników czekają między innymi przeprawa przez Wisłę, nocne przemarsze i noclegi pod gołym niebem. Codzienne relacje z „ucieczki” będzie zamieszczane na stronie internetowej.
Zdaniem szefowej oświęcimskiego stowarzyszenia Auschwitz Memento, które organizuje rajd, Pauliny Wądrzyk, jeśli uczestnikom dopisze szczęście, być może uda się im odnaleźć potomków ludzi, którzy pomogli uciekinierom. - Poszukujemy szczególnie rodziny Kazimierza Buczka z Alwerni, który przeprowadził uciekinierów przez granicę między III Rzeszą a Generalnym Gubernatorstwem, rodziny Piotra Mazurkiewicza z Tyńca oraz rodziny Oborów z Bochni, którzy udzielili im schronienia – informuje.
"Chcemy oddać hołd bohaterom"
Rajd zaowocuje także krótkim filmem dokumentalnym, którego premierę zaplanowano na czerwiec. - W ten sposób chcemy oddać hołd bohaterom, którzy zbiegli z obozu nie dlatego, by ratować własne życie, ale przede wszystkim dlatego, by poinformować wolny świat o niemieckich zbrodniach w KL Auschwitz i by walczyć o wolną Polskę – dodał Wasztyl.
Stowarzyszenie Auschwitz Memento prowadzi też zbiórkę pieniędzy na pełnometrażowy film dokumentalny o życiu i śmierci Witolda Pileckiego. Obraz ma być gotowy w przyszłym roku. Realizatorzy przygotują wersję z angielskimi napisami. Film będzie przekazany nadawcom telewizyjnym oraz udostępniony w internecie. Dotychczas zabrano ponad 42 tys. zł. Potrzeba jeszcze 170 tysięcy.
70 lat temu uciekli z Auschwitz
Witold Pilecki urodził się w 1901 r. Był bohaterem wojny z bolszewikami, uczestnikiem wojny obronnej w 1939 r., oficerem Armii Krajowej, dobrowolnym więźniem w Auschwitz, twórcą organizacji ruchu oporu i autorem pierwszych raportów o niemieckich zbrodniach w obozie. Uciekł z niego wraz z dwoma współwięźniami związanymi z ruchem oporu - Edwardem Ciesielskim i Janem Redzejem, w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku.
Rotmistrz walczył w powstaniu warszawskim. Był żołnierzem II Korpusu we Włoszech. Został zamordowany przez komunistów po pokazowym procesie w 1948 r. Zrehabilitowany w 1991 r. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył Pileckiego pośmiertnie Orderem Orła Białego.
Oświęcimskie stowarzyszenie Auschwitz Memento od kilku lat utrwala historyczne relacje, a także popularyzuje historię. Poprzez zapis ludzkich losów chce stworzyć możliwie pełną dokumentację tego, jak w systemach totalitarnych tłamszono jednostkę, ingerowano w jej życie, próbowano zmusić do nieludzkich zachowań i jak ludzie - każdy na swój sposób - starali się im opierać, by zachować godność nawet za cenę życia.
Autor: nf/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Auschwitz Memento