Fermo M. pozostanie w areszcie tymczasowym– zadecydował w poniedziałek sąd okręgowy w Tarnobrzegu. Mężczyzna jest oskarżony o zamordowanie ze szczególnym okrucieństwem swojej partnerki. Jak informuje prokuratura, Włoch potwierdził, że zadał żonie liczne ciosy nożem w szyję. Świadkiem zdarzenia było 4-letnie dziecko.
Sąd swoją decyzję o zatrzymaniu mężczyzny w areszcie uzasadnia miedzy innymi troską o prawidłowy przebieg śledztwa i powagą zarzucanego czynu. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Fermo M. jest obywatelem innego kraju. – Istnieje ryzyko, że oskarżony mógłby próbować opuścić Polskę albo w inny sposób utrudnić śledztwo – wyjaśnia Zygmunt Dudziński, rzecznik sądu okręgowego w Tarnobrzegu.
Był niepoczytalny?
Na wniosek prokuratury 46-latek został we wrześniu 2014 skierowany na obserwację specjalistyczną w szpitalu psychiatrycznym. Marta Mruk-Walczyk z prokuratury rejonowej w Tarnobrzegu tłumaczyła to faktem, że jednorazowe badanie nie pozwoliło biegłym wydać opinii na temat poczytalności mężczyzny w chwili popełnienia morderstwa.
Wynik badania biegłych nie jest znany, jednak rzecznik sądu okręgowego poinformował, że Fermo M. areszt odbywa w standardowych warunkach, nie zaś w specjalistycznej placówce.
Dziecko było świadkiem tragedii
Do zabójstwa, o które oskarżony jest Fermo M., doszło w czerwcu 2014. Wtedy w Chmielowie (woj. podkarpackie) znalezione zostało ciało kobiety z poderżniętym gardłem. Okazało się, że była to żona 46-letniego Włocha. Według ustaleń prokuratury, kobiecie zadano wiele ciosów nożem.
Po zabójstwie żony, M. miał próbować popełnić samobójstwo. Przez tydzień po wydarzeniu przebywał w szpitalu w Tarnobrzegu w stanie śpiączki farmakologicznej.
Prokuratura potwierdza wcześniejsze informacje portalu tvn24.pl, że 4-letnie dziecko pary było naocznym świadkiem tragedii, do której doszło w samochodzie na ulicach Chmielowa.
Grozi mu dożywocie
Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Prokurator Anna Romaniuk potwierdziła, że mężczyzna przyznał się do zadania zonie ciosów nożem, złożył jednak obszerne wyjaśnienia, które miałyby je uzasadniać.
Kwalifikacja czynu jako "zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem" znalazła się w akcie oskarżenia, który do sądu złożyła tarnobrzeska prokuratura. 46-latkowi grozi dożywocie.
- Oskarżony pozostanie w areszcie tymczasowym co najmniej do 27 czerwca tego roku – poinformował Dudziński. W rozmowie z portalem tvn24.pl sędzia zaznaczył też, że rozpoczęcie procesu jest planowane na 28 kwietnia. Nie jest to jednak ostateczna data.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice