Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Straz Graniczna w Balicach
Port lotniczy Kraków-Balice
Źródło: Google Earth

Obywatel Malty "zażartował" podczas odprawy na lotnisku w Balicach, że w bagażu ma granat, broń i narkotyki. Interweniowali strażnicy graniczni, a mężczyzna nigdzie nie poleciał. Z kolei 24-letni Brytyjczyk samolot opuścił w asyście. Z powodu papierosa.

Funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki SG w Krakowie-Balicach wezwała Służba Ochrony Lotniska. Zgłoszenie dotyczyło Maltańczyka, który oświadczył, że w jego bagażu podręcznym znajduje się granat. Po chwili dodał, że ma tam też broń i narkotyki.

Bagaże zostały sprawdzone, nie znaleziono w nich żadnych podejrzanych przedmiotów. Mężczyzna jednak musiał opuścić bramkę w towarzystwie funkcjonariuszy. Nałożono na niego mandat w wysokości 500 złotych. Nigdzie też nie poleciał.

ZOBACZ TAKŻE: Był pijany, obrażał pasażerów i załogę. Agresywny mężczyzna na pokładzie samolotu.

Kosztowny papieros w toalecie

Kolejna interwencja miała miejsce na pokładzie samolotu lecącego do Wielkiej Brytanii. Kapitan poprosił o interwencję Straży Granicznej, bo jeden z pasażerów nie stosował się do poleceń załogi. 24-letni Brytyjczyk palił papierosa w toalecie samolotu.

Mężczyzna został wyprowadzony do pomieszczeń Straży Granicznej. On również musi zapłacić 500 złotych mandatu.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: