Mały chłopiec na rowerku biegowym opuścił plac zabaw i wyjechał na ulicę. Mama trzylatka w tym czasie zajmowała się jego rodzeństwem. Chłopcem zaopiekowała się piesza, która następnie wezwała policję.
Zgłoszenie o dziecku, które przejechało przez ulicę Słowackiego w Oświęcimiu (woj. małopolskie) operator numeru alarmowego dostał w poprzednią niedzielę po południu. Dzwoniła mieszkanka miasta, która chwilę wcześniej zatrzymała chłopca. Z jej zgłoszenia wynikało, że chwilę później na miejscu zjawiła się matka dziecka, która je zabrała.
Patrol dzielnicowych pojechał na miejsce i ustalił, do którego bloku weszła kobieta z chłopcem, oraz ich mieszkanie. "Zastali tam 28-letnią mieszkankę oraz troje jej dzieci. Kobieta potwierdziła, że jej trzyletni syn opuścił plac zabaw w chwili, gdy ona zajmowała się pozostałymi dziećmi" - podaje policja.
Dziecko w niebezpieczeństwie
Wszczęto postępowanie o wykroczenie w związku z dopuszczeniem przez matkę do przebywania trzyletniego dziecka w okolicznościach niebezpiecznych. Informacja została też przekazana do Sądu Rejonowego w Oświęcimiu Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.
"Policjanci apelują do rodziców o zapewnienie odpowiedniej opieki dzieciom. Wystarczy chwila nieuwagi i może dojść do poważnego w skutkach zdarzenia" - czytamy w komunikacie. Policja przypomina też, że opiekun dopuszczający do przebywania dziecka w niebezpiecznej sytuacji podlega karze grzywny lub nagany, a nawet więzienia.
Art. 160 Kodeksu Karnego § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
"Na podziękowania za prawidłową reakcję zasługuje pani Dorota z Oświęcimia. Kobieta widząc dziecko w niebezpiecznych okolicznościach natychmiast się nim zaopiekowała i wezwała policję" - podkreślają policjanci.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock