- Nastał czas, że grupy przestępcze działające na terenie Krakowa trzeba skutecznie zwalczyć - deklaruje Artur Wrona z Prokuratury Apelacyjnej. Premier zapowiada wsparcie, ale prezydent Krakowa nie ukrywa, że od deklaracji wolałby konkretne środki: - Mamy w policji 200 wakatów. Mimo interwncji u kolejnych ministrów nic się nie zmienia - skarży się Jacek Majchrowski.
Maczety stały się już smutnym symbolem Krakowa. To narzędzie chętnie wykorzystywane w porachunkach przez tamtejszych kiboli. W mieście dochodzi do kolejnych ataków, a organy ścigania nie potrafią przerwać fali zbrodni. W piątek w mieście doszło do kolejnego napadu z użyciem tego narzędzia. Kilkunastu kiboli zaatakowało spacerującą parę.
- To nie jest tak, że policja nie robi nic i nie ma właściwego rozpoznania, i to nie jest również tak, że prokuratura w tym zakresie nie czyni żadnych działań – zaznacza prokurator Wrona.
- Przeanalizowaliśmy wszystkie postępowania karne prowadzone w sprawach tzw. bójek pomiędzy pseudokibicami, które miały miejsce w ostatnich dwóch latach i w zdecydowanej większości tych przypadków sprawy te zakończyły się skierowaniem aktów oskarżenia do sądu – powiedział.
„Poszkodowani nie chcą współpracować”
Jak przyznał prokurator, są również takie przypadki, kiedy sprawców nie udaje się wykryć. - W tym zakresie policja powinna mieć większe rozpoznanie i rozeznanie, ale musimy mieć na względzie również bardzo istotną rzecz: w bardzo wielu wypadkach pokrzywdzeni nie chcą współpracować w jakikolwiek sposób z policją – podkreślił. - Nie są zainteresowani tym, aby były prowadzone postępowania w sprawach, w których są oni pokrzywdzeni. I to w niezwykły sposób utrudnia pracę policji i prokuraturze – dodał.
„Spirala spraw pseudokibiców się nakręca”
We wtorek prokuratorzy spotkali się z policjantami na specjalnej nardzie. Podjęto decyzję o ściślejszej współpracy obu organów. W prokuraturze okręgowej zostanie powołany koordynator mający wgląd i wiedzę w sprawy Krakowa. Będzie on w stałym kontakcie z koordynatorem policyjnym w Komendzie Wojewódzkiej. Dodatkowo, w każdej prokuraturze rejonowej wyznaczony będzie prokurator, który zajmować się będzie śledztwami związanymi z pseudokibicami, która ma się zająć tylko i wyłącznie atakami pseudokibiców.
- Ale zmiany, które mają nastąpić, nie wskazują na to, że wcześniej niczego nie robiono. To wynik tego, że tego typu porachunków jest coraz więcej. Myślę, że te profilaktyczne działania, które mamy zamiar podjąć pozwolą nam na opanowanie tej sytuacji – zapewnia Wrona.
Poparcie premiera
Bezwzględną walkę z bandytami i poparcie dla zwalczania przemocy fanatycznych kibiców zadeklarował też we wtorek premier Donald Tusk.
- Minister Sienkiewicz może liczyć na moje pełne wsparcie wtedy, kiedy będziemy używali nawet bezwzględnych i drastycznych metod walki z tego typu bandytyzmem - zapewnił.
Sam szef MSW, Bartłomiej Sienkiewicz, zwracał uwagę, że do napaści dochodzi w specyficznych miejscach, gdzie "nawet będąc świadkiem dość drastycznych wydarzeń nikt nie dzwoni na policję". Według Sienkiewicza dla eskalacji przemocy ma znaczenie fakt, że Kraków "jest w trakcie wyłączania części monitoringu i oświetlenia na najbardziej zagrożonych odcinkach". Dlatego zapowiedział, że z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem będzie namawiał samorząd "do odwrócenia tego procesu".
Majchrowski czeka na pomoc
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski jest jednak wypowiedzią ministra zdziwiony. "Pragnę zapewnić, że Kraków, wbrew słowom ministra nie „wyłącza monitoringu”. Wręcz przeciwnie, w ramach możliwości finansowych stara się go rozwijać. Nie ograniczamy także w żadnym miejscu oświetlenia ulic" – napisał w oświadczeniu Majchrowski. Jak wyjaśnił, "po próbach wprowadzenia tego typu oszczędności, w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo mieszkańców, natychmiast zaniechano takich prób i przywrócono całonocne oświetlenie ulic". Majchrowski dodał także, że "godziny oświetlenia ulic nie mogły mieć wpływu na ostatnie zdarzenie, ponieważ doszło do niego w biały dzień".
Podkreślił także, "że od kilku lat liczba wakatów w krakowskiej policji sięga 200 etatów". "Mimo moich interwencji u kolejnych ministrów nic się nie zmienia. Od lat czekamy również bezskutecznie na uregulowanie przez rząd kwestii funkcjonowania monitoringu, co pozwoliłoby nam w sposób legalny go rozwijać" - stwierdził.
"Wobec bezczynności ministerstwa, uważam za niedopuszczalne obarczanie odpowiedzialnością za ostatnie zdarzenia władz miasta Krakowa. Chcę również przypomnieć Panu Ministrowi, że każdego roku budżet miasta Krakowa wspomaga policję, przekazując środki na jej funkcjonowanie, w ciągu ostatnich dziesięciu lat ponad 41 mln zł. Jak widać, ten wkład miasta nie jest zauważany" – napisał Jacek Majchrowski w oświadczeniu.
W piątek Sienkiewicz spotkał się z komendantem wojewódzkim policji. Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji, rozmowa dotyczyła m.in. przepisów dotyczących zdarzeń z użyciem niebezpiecznych narzędzi i potrzeby surowszych kar za posiadanie takich narzędzi.
Autor: jś//kv/k / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24