Była druga w nocy z niedzieli na poniedziałek, gdy mieszkańców jednego z bloków przy parku Krakowskim - w centrum Krakowa - ze spokojnego snu wyrwał pożar jednego z mieszkań i związana z nim ewakuacja.
Policjanci weszli do płonącego mieszkania. "Nie było łatwo"
Na miejscu jako pierwszy dotarł patrol policji. Funkcjonariusze weszli do budynku i zauważyli przed jednym z mieszkań - tym, w którym doszło do pożaru - roztrzęsioną 90-latkę. Kobieta poinformowała, że w środku pozostała jej córka.
Fragmenty akcji ratunkowej widać na nagraniu udostępnionym przez krakowską policję. Zostało ono zarejestrowane przez kamerkę umieszczoną na mundurze jednego z policjantów.
- Policjanci weszli do środka. Nie było łatwo, mieszkanie było zadymione, był tam również dosyć mocny ogień. Ciężko było im się poruszać, widoczność była mocno ograniczona - zrelacjonował w rozmowie z TVN24 komisarz Piotr Szpiech, oficer prasowy krakowskiej policji.
Ewakuowali mieszkańców i psa
Funkcjonariusze znaleźli pomieszczenie, w którym znajdowała się córka kobiety - 66-latka. Mundurowi wynieśli ją w bezpieczne miejsce, a następnie udali się do sąsiedniego mieszkania. Tam znajdowała się 72-latka, której policjanci również pomogli wydostać się z budynku. Kobieta miała w mieszkaniu psa, dlatego mundurowi wydostali przestraszonego czworonoga na zewnątrz.
- Policjanci dostali również informację, że na wyższej kondygnacji miała znajdować się jeszcze jedna osoba. Zadymienie było już tak poważne, że nie byli w stanie już tam się dostać. Musieliśmy poczekać na działania ze strony straży pożarnej - powiedział Szpiech.
Gdy zadymienie nie było już tak duże, funkcjonariusze dotarli do położonego wyżej mieszkania, z którego wyprowadzili 65-latkę.
Jak poinformowała krakowska policja, w oczekiwaniu na przyjazd karetki mundurowi monitorowali czynności życiowe wyprowadzonym z pożaru osobom i udzielili im wsparcia. 66-latka, jej 90-letnia matka i 65-letnia sąsiadka kobiet zostały następnie przekazane pod opiekę ratownikom medycznym i trafiły do jednego z krakowskich szpitali.
Z budynku ewakuowano łącznie 11 osób. Po ugaszeniu ognia wróciły one do swoich mieszkań. Policja ustala przyczyny powstania pożaru.
Autorka/Autor: bp/tok
Źródło: małopolska policja, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja