Kazik w szpitalu. Jego stan jest "poważny, choć stabilny"

Kazik Staszewski
"To najważniejsza piosenka, jaką do filmu napisałem"
Źródło: Ewelina Witenberg | Fakty po południu
Kazik Staszewski, wokalista Kultu, poinformował w czwartek w mediach społecznościowych, że jest w szpitalu. W ostatnim wpisie stwierdził, że w nocy był "bliski końca drogi". Członkowie zespołu przekazali, że stan artysty jest poważny, ale stabilny. Dodali, że wystąpią na najbliższych koncertach bez swojego lidera.
Kluczowe fakty:
  • Po koncercie Kultu w Zielonej Górze 30 listopada na zespół wylała się lawina negatywnych komentarzy.
  • Lider Kultu, Kazik Staszewski, przeprosił wtedy za swoją "niedyspozycję" i wspomniał o problemach zdrowotnych.
  • W czwartek muzyk zamieścił serię wpisów ze szpitala. Członkowie zespołu przekazali, że Kazik został przyjęty na OIOM, a jego stan jest poważny, ale stabilny.

Wokalista Kazik Staszewski, znany między innymi z zespołu Kult, zamieścił w mediach społecznościowych w czwartek trzy wpisy dotyczące jego pobytu w szpitalu. W pierwszym zamieścił wideo z łóżka szpitalnego i napisał, że przebywa na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. "Sprawa jest poważniejsza. Mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi" - stwierdził muzyk. Grupa Kult zagrała tam koncert 28 listopada. "Było źle już wtedy, ale trzeba było zakończyć. Próbowałem ratować się jak mogłem, a g***no mogłem" - napisał.

Kazik Staszewski w szpitalu

W kolejnym wpisie z czwartku Kazik wspomniał, że źle wykonano mu zabieg usunięcia wyrostka. "Zostawili jakiś farfocel na końcu" - czytamy. Jak poinformował, leży na OIOM-ie na Teneryfie. "Sprawa jest poważniejsza. Mówią coś o sepsie".

W kolejnym czwartkowym wpisie stwierdził, że "po serii badań doktory powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem" oraz że prawdopodobnie zostanie poddany operacji.

Wpisy Kazika Staszewskiego pojawiły się po wcześniejszych oświadczeniach artysty dotyczących koncertu zespołu w Zielonej Górze 30 listopada. Po występie w sieci pojawiła się lawina negatywnych komentarzy. Staszewski wydał wtedy oświadczenie, w którym przeprosił za swoją "niedyspozycję, która uniemożliwiła mu wykonanie występu na odpowiednim poziomie".

"W trosce o swoje zdrowie, chcąc 'ratować się' przed covidem oraz dokuczliwym bólem brzucha, sięgnąłem po środki, które, jak się okazało, w połączeniu z alkoholem zadziałały zupełnie odwrotnie do zamierzonego. Z marnym skutkiem. Była to poważna lekkomyślność, za którą szczerze żałuję" - napisał 1 grudnia na profilu Kultu na Facebooku. Wspomniał również, że planuje ograniczyć koncertowanie, ponieważ stał się "własną karykaturą".

Kult: będziemy grać bez swojego lidera

W środę oświadczenie wydali także członkowie zespołu, którzy wylądowali na Teneryfie, gdzie zaplanowane są koncerty Kultu. "Na miejscu zastała nas wiadomość o tym, że Kazik trafił do szpitala. Jego stan jest poważny, choć stabilny, i w tej chwili przebywa na OIOM-ie" - przekazali.

Jak zaznaczyli artyści, udział Kazika w "dwóch najbliższych koncertach" jest niemożliwy.

"Mając na uwadze plany i zaangażowanie blisko dwóch tysięcy osób, które poświęciły swój czas i pieniądze, żeby być tu teraz z nami, postanowiliśmy podjąć wyzwanie i zagrać jutro normalny, pełny koncert - choć bez naszego lidera. Nad koncertem akustycznym wciąż myślimy. Bardzo liczymy na Waszą obecność i dobrą energię. Wierzymy, że może to być wyjątkowy, poruszający wieczór - również dla Kazika, który bardzo potrzebuje teraz naszego i Waszego wsparcia" - czytamy we wpisie.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: