Od stycznia pięć razy w miesiącu jeździła z Krakowa na Śląsk. Dokumentowała codzienność przypadkowo spotkanych chłopców. Cykl zdjęć krakowianki Konstancji Nowiny-Konopki zachwycił jurorów prestiżowego konkursu fotograficznego Lens Culture Student Photography Awards 2013. Zwycięstwo świętowała ze swoimi bohaterami.
Pierwszy raz wzięła udział w konkursie fotograficznym i znalazła się wśród 21 wschodzących talentów (21 New and Emerging Talents) wybranych spośród autorów na całym świecie. Dyrektor konkursu Jim Casper napisał, że "jej zdjęcia pokazują radość i mistrzostwo fotografii ujęte w inspirującym projekcie oraz są obietnicą wielu znakomitych prac w przyszłości". Bohaterami zwycięskiego cyklu jest "brygada pięciu chłopców", jak o nich mówi Nowina-Konopka.
"1001 złych uczynków"
Wszystko zaczęło się od dnia zdjęciowego na Śląsku. Czekając na swojego modela, krakowianka włóczyła się po osiedlu i natrafiła na dwójkę chłopców. – Zrobiłam im kilka zdjęć, najpierw tej dwójce, potem poznałam całą piątkę – wspomina.
Mieszka w Krakowie, a chłopcy tak ją zainteresowali, że zaczęła jeździć specjalnie dla nich na Śląsk. – Prawie codziennie rano dostaję telefon od chłopaków: "Ki bedziesz dzisioj?" - mówi krakowianka. - Jeżdżę do nich, do Biskupic, ok. pięć razy w miesiącu. Nie zawsze na zdjęcia, np. zorganizowałam im warsztaty fotograficzne, zrobiłam konkurs, wręczyłam aparaty jednorazowe. Byli zachwyceni! – opowiada Nowina-Konopka.
Artystka mówi, że chłopcy pochodzą ze "skromnych" rodzin. Nie mają komputerów, ich rodzice należą do dumnych, nie korzystają z pomocy społecznej. Krakowianka postanowiła z obrazów codzienności pięciu chłopców (najmłodszy chodzi do 6 klasy podstawówki, najstarszy do 1 klasy gimnazjum) stworzyć cykl „1001 złych uczynków” - opowieść o grzechach dzieciństwa. Okazało się, że również jurorzy konkursu dostrzegli w tych zdjęciach niepowtarzalność.
"To uzasadnienie mojego świrostwa"
- Moi bliscy z czasem zaczęli postrzegać mnie jak wariatkę. Wciąż jeździłam na Śląsk, nic z tego tak naprawdę nie mając. Zwycięstwo w tym konkursie daje mi taki mandat, uzasadnienie mojego świrostwa – podkreśla Konstancja Nowina-Konopka.
Jej cykl zdjęć wygrał w kategorii portret. Teraz artystka szykuje się do listopadowej wystawy fotografii w Paryżu. – Ten konkurs to miejsce, które otwiera drzwi. W naszym środowisku fotografów jest bardzo ceniony, zwłaszcza, że jest to platforma, z której korzystają galernicy. Można dzięki temu się wybić – tłumaczy autorka cyklu.
Chce wydać książkę o chłopcach ze Śląska
Artystka nie ukrywa mocnej więzi ze swoimi bohaterami. Gdy dowiedziała się o wygranej, zabrała chłopców na fast food co - jak mówi - było dla nich nie lada przeżyciem.
Krakowianka nie zamierza zrywać kontaktu z chłopakami, wręcz przeciwnie – chce kontynuować cykl o nich. – Jeżdżę tam nadal i spisuję ich powiedzonka. Oni mówią gwarą, przezabawnie. Robię to wszystko z zamierzeniem późniejszego wydania książki – zdradza Nowina-Konopka.
Autor: nf//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Konstancja Nowina-Konopka