Pracownicy przycinający gałęzie obok bloków przy ulicy Sandomierskiej w Kielcach strącili z drzewa gniazdo srok wraz z dwoma pisklętami, które nie przeżyły upadku. Mieszkańcy zawiadomili służby, sprawę bada policja.
23 kwietnia kielecka straż miejska została wezwana na ulicę Sandomierską. Mieszkańcy powiadomili mundurowych, że podczas cięcia gałęzi usunięte zostało gniazdo sroki, objętej częściową ochroną.
Kielce. Zniszczone gniazdo sroki w okresie lęgowym
- Strażnicy zastali firmę porządkową, która wykonywała prace w związku z przycinaniem. Na ziemi znaleziono nieżyjące już pisklaki. Od 1 marca do 15 października trwa okres lęgowy tych ptaków - przekazała nam rzeczniczka kieleckiej straży miejskiej Angelika Kopczyńska.
Strażnicy przekazali sprawę policji. Rzeczniczka kieleckich policjantów, młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, informuje, że prowadzone są "czynności wyjaśniające w związku z wykroczeniem z artykułu 131 ustawy o ochronie przyrody". Chodzi o punkt 14 tego przepisu, w którym mowa jest o naruszeniu zakazu dotyczącego zwierząt objętych ochroną gatunkową. Rozporządzenie ministra środowiska zakazuje między innymi niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd tych ptaków. Za złamanie tych przepisów grozi kara aresztu albo grzywny. Na ewentualne odstępstwa zgodę może wyrazić RDOŚ - w tym przypadku tak nie było.
Dorosłej sroki nie było nigdzie w pobliżu zniszczonego gniazda. Prawdopodobnie odleciała w inne miejsce. - Pracownik tłumaczył policjantom, że nie zauważył gniazda - podkreśliła Perkowska-Kiepas.
Prace prowadzone były na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej. Kierownik administracji osiedla "Sandomierskie" Piotr Mołdoch w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że przycięcie gałęzi było konieczne ze względów bezpieczeństwa. - Słyszeliśmy swego czasu o wichurach i łamanych gałęziach na południu Polski. By upewnić się, że w rejonie placu zabaw i ścieżki rowerowej nikomu nic się nie stanie, musieliśmy zlecić prace pielęgnacyjne - zaznacza.
Piotr Mołdoch dodaje, że wykonująca prace firma od dawna współpracuje z administracją osiedla i to pierwszy raz, gdy pojawiła się taka sytuacja. - Natomiast to obowiązkiem tej firmy było to, by prace przeprowadzić zgodnie z prawem - przekonuje kierownik.
Sroka pod ochroną. Co zagraża jej w mieście?
Jak wskazuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, oprócz niszczenia miejsc lęgowych, zagrożeniem dla srok jest także "drapieżnictwo ze strony bezpańskich, jak i domowych wypuszczanych swobodnie, kotów i psów". "Przyczynia się to do dotkliwych strat, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim wśród młodych podlotów" - czytamy na stronie RDOŚ.
"Populacje miejskich ptaków najbardziej uzależnione są od dostępności dogodnych miejsc gniazdowania, żerowania oraz schronień, z których mogłyby korzystać, unikając drapieżników. Stąd duże znaczenie ma gospodarowanie terenami zieleni w miastach, ich właściwa pielęgnacja oraz pozostawianie zadrzewień śródpolnych" - zaznacza regionalna dyrekcja. Przyrodnicy podkreślają też, że ważne jest zachowanie w parkach drzew i krzewów, bo również w nich ptaki te wiją swoje gniazda, a nierzadko stanowią dla nich pokarm.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Kielcach