Chcieli zbudować elektrownię w parku narodowym. Inwestycję zatrzymał motyl

Źródło:
tvn24.pl
Świętokrzyski Park Narodowy
Świętokrzyski Park Narodowygoogle earth
wideo 2/5
Świętokrzyski Park Narodowygoogle earth

Firma Orange zamierzała zbudować w Świętokrzyskim Parku Narodowym farmę fotowoltaiczną. Według przyrodników inwestycja mogła wybić jedną z nielicznych w Polsce populacji zagrożonego wymarciem motyla - przeplatki aurinii, niszcząc życiodajną dla tego gatunku łąkę. Gmina przygotowała projekt zezwalający na inwestycję, prace nad nim wstrzymała dyrekcja parku. Władze Orange odwołały się do ministerstwa, po protestach przyrodników zadeklarowały jednak porzucenie pomysłu.

Na początek garść faktów historycznych. Grudzień 2020 roku. Do gminy Bodzentyn pod Kielcami trafił wniosek o "ustalenie warunków zabudowy" dla farmy fotowoltaicznej. Panele firmy Orange miały stanąć w Psarach-Kątach, na działkach w Świętokrzyskim Parku Narodowym (ŚPN). Urzędnicy nie widzieli w tym nic zdrożnego i wysłali projekt do dyrekcji parku. Tak zwana "wuzetka" oznaczałaby w praktyce zgodę na rozpoczęcie prac.

Parkowi przyrodnicy mieli zastrzeżenia, więc w marcu 2021 roku odmówili uzgodnienia projektu. W praktyce zablokowało to dalsze prace nad projektem. Orange nie chciało dać za wygraną i odwołało się do ministerstwa klimatu. Resort kierowany wówczas przez Michała Kurtykę (PiS) uchylił decyzję dyrekcji parku, a sprawa wróciła do samorządu. Dyrekcja Świętokrzyskiego Parku Narodowego miał znów zająć się projektem, jednak - jak twierdzi burmistrz - nie zrobiła tego w deklarowanym terminie. Była jesień 2021 roku.

Czytaj też: PiS dla zakonu oderwał działki z parku narodowego. Minister zapowiada "powrót do normalności"

Bez opinii parku gmina postanowiła wydać warunki zabudowy działek. Do etapu wydania pozwolenia na budowę nie doszło, bo decyzja burmistrza Bodzentyna została uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kielcach, a postępowanie - umorzone. To tak, jakby "wuzetki" nigdy nie było, a to właśnie ta decyzja jest pierwszym krokiem do wydania pozwolenia na budowę w miejscu, w którym nie ma planu zagospodarowania przestrzennego - tak jak w tym przypadku. Bez warunków zabudowy inwestor o swoich planach mógł zapomnieć.

Ze swoich planów Orange Polska niespecjalnie chce się tłumaczyć - o tym jednak później.

Motyl walczy o przetrwanie, Orange chciało zabudować jego siedlisko

Miejsce, o którym mowa, to skrawek terenu tuż przy dawnej stacji satelitarnej. "Gwiezdne miasteczko" - jak nazywają ten kompleks mieszkańcy, a dawniej mówili tak o nim pracownicy - mieści się w granicach Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Zespół powstał jednak w 1974 roku, zanim obszar parku został rozszerzony o tę okolicę. Od 2010 roku budynki stoją nieużywane.

"Gwiezdne Miasteczko" w Psarach-Kątach (zdjęcie z lipca 2010 roku)Bogdan Wszołek, Stowarzyszenie Astronomia Nova

Choć "Gwiezdne Miasteczko" stało się miasteczkiem duchów, tuż obok rozkwitało życie. Nieużywane od dłuższego czasu łąki okalające zabudowania sąsiadują między innymi ze ściśle chronionym obszarem "Psarski Dół". Choć działki te znajdują się niemalże na zapleczu dawnej stacji, według przyrodników to fragment nieużywanej od długiego czasu enklawy, która dotąd podlegała jedynie naturalnym procesom. Mimo sąsiedztwa budynków te podmokłe, nieosuszane i oddalone od okolicznych wsi tereny, na których żerują jelenie i sarny, obroniły się przed wpływem człowieka.

Teren, na którym Orange chciało wybudować elektrownię, to też ważny korytarz migracyjny dla płazów, gadów i innych niewielkich zwierząt.

Gatunkiem, o którego dalszy byt przyrodnicy obawiają się jednak najbardziej, jest motyl - przeplatka aurinia. Świętokrzyski Park Narodowy nie ma wątpliwości, że "realizacja przedmiotowej inwestycji całkowicie zniszczyłaby stanowisko" tego motyla. Przeplatka aurinia jest zagrożona wyginięciem - co potwierdził jej wpis do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt.

- Przeplatka aurinia ma status EN, co znaczy, że należy do gatunków wysoko zagrożonych wymarciem w niedalekiej przyszłości, przy czym populacja świętokrzyska należy do trzech głównych i izolowanych populacji w Polsce, obok Polesia Lubelskiego i Puszczy Białowieskiej - informuje nas Jacek Kazimierczak, lepidopterolog (specjalista w zakresie motyli) współpracujący z Fundacją Kwietna.

W Belgii i Holandii cała populacja tego rzadkiego motyla już wyginęła.

To nie zatrzymało władz Orange, które wciąż naciskały na zabudowanie siedliska chronionego owada.

Przeplatka auriniaShutterstock

Próba numer dwa. "Stracilibyśmy populację"

Sierpień 2022 roku. Firma ponownie zwróciła się z wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla elektrowni słonecznej. Inwestycję w październiku ponownie zablokował Świętokrzyski Park Narodowy. W swoim obszernym uzasadnieniu dyrekcja podkreśliła między innymi, że inwestycja zagraża przyrodzie parku, w szczególności motylowi, który nie przetrwałby zabudowania łąki.

Czytaj też: Tysiące nietoperzy zimuje w podziemnym kanale burzowym

Inwestor nie chciał dać za wygraną i znów odwołał się do ministerstwa klimatu. W odpowiedzi na nasze pytania resort poinformował nas, że sprawa wciąż jest w toku. "Końcowe rozstrzygnięcie nie zostało jeszcze podjęte. Na obecnym etapie, Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie może więc jeszcze komentować sprawy" - poinformowało nas w lutym biuro prasowe ministerstwa podległego Paulinie Hennig-Klosce (Polska 2050).

Wysłaliśmy do rzecznika prasowego Orange szereg pytań związanych z inwestycją:

1. Na jakim etapie jest Państwa inwestycja? Kiedy zaczęli Państwo prace nad nią? Jaki jest jej cel? 2. Jaki ma być rozmiar inwestycji? Czy była ona uzgadniana z RDOŚ albo ministerstwem klimatu? 3. Dlaczego farma miałaby powstać właśnie na tak wrażliwym terenie? Dlaczego nie zdecydowano się na miejsce o mniejszym znaczeniu przyrodniczym? 4. Kiedy, według Państwa założeń, miałaby zacząć i zakończyć się budowa farmy? 5. Czy nie obawiają się Państwo, że Państwa inwestycja zniszczy siedlisko zagrożonego gatunku motyla i w znaczący sposób będzie ingerować w przyrodę Świętokrzyskiego Parku Narodowego? Czy zlecili Państwo w tej sprawie ekspertyzy przyrodnicze? Jeśli tak, proszę o wgląd do nich.

Wszystkie te pytania rzecznik prasowy Orange Polska Wojciech Jabczyński skwitował krótką odpowiedzią: "prowadzimy analizy dotyczące możliwego wykorzystania budynku i terenu, na którym stoi. Żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły".

Czytaj też: W bajkowym krajobrazie Miedzianki chcą postawić wielką farmę fotowoltaiki

Dopytywaliśmy o sprawę, wskazując, że przecież firma składała już do urzędu dokumenty i odwoływała się do ministerstwa. Rzecznik w odpowiedzi... powtórzył wysłane wcześniej stanowisko.

Obszar planowanej inwestycjiŚwiętokrzyski Park Narodowy

Łukasz Misiuna ze Stowarzyszenia Społeczno-Przyrodniczego MOST w rozmowie z tvn24.pl tłumaczy, że w miejscu, w którym Orange chciałoby wybudować panele fotowoltaiczne, znajduje się łąka porośnięta czarcikęsem łąkowym. - To jedyny żywiciel larw zagrożonej przeplatki aurinii. Mówimy o niezwykle subtelnym środowisku roślinnym, bardzo zależnym od marcowych roztopów, zalewania, wysychania. Jego zniszczenie byłoby katastrofą dla tych motyli - wyjaśnia przyrodnik.

Oznacza to, że budowa zniszczyłaby życiodajną dla przeplatki aurinii łąkę.

- W efekcie stracilibyśmy populację motyli, które w Polsce występują zaledwie w kilku miejscach. Wpłynęłoby to na status całego gatunku, który jest zresztą monitorowany przez ministerstwo - nie ma wątpliwości Jacek Kazimierczak. Dodaje, że "Za główną przyczynę wymierania tego gatunku uznaje się zmianę charakteru środowisk, co niewątpliwie nastąpiłoby w wyniku inwestycji Orange".

Oburzeni planami firmy byli też członkowie rady naukowej Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Jeden z nich, profesor Jan Urban, podkreśla, że zezwolenie na inwestycję byłoby groźnym precedensem - podobnie jak oderwanie przez rząd PiS działek na Łyścu dla zakonu oblatów.

- Jeśli pozwolimy na jedną taką inwestycję, to cały południowy stok Łysogór (najwyższego pasma Gór Świętokrzyskich - red.) będzie można pokryć farmami fotowoltaicznymi. Jest pod tym względem świetnie eksponowany. Zgoda na tę inwestycję zachęciłaby kolejne firmy do stawiania podobnych instalacji, kompletnie niszcząc charakter tego stoku. Nie można przecież pozwalać na coś jednym, a innym tego zakazywać - ocenia w rozmowie z nami naukowiec.

Czytaj też: Jeden występuje tylko na Jamajce, inne wyłącznie na Wyspach Salomona. Były w paczce z Kazachstanu

Paweł Krzos, główny specjalista ds. ochrony przyrody w Świętokrzyskim Parku Narodowym, w odpowiedzi na nasze pytania wymienia jeszcze szereg innych negatywnych konsekwencji inwestycji, jak choćby to zagrożenie dla owadów i nietoperzy przyciąganych oświetleniem elektrowni, uniemożliwienie przemieszczania się zwierząt przez nowe ogrodzenie, a także przedostawanie się do środowiska środków chemicznych do czyszczenia paneli.

Potok rozdzielający obszar ochrony ścisłej (po prawej) z obszarem łąk i zarośli objętych ochroną krajobrazową we władaniu Orange (po lewej)Świętokrzyski Park Narodowy

Burmistrz: budowa odnawialnych źródeł energii jest niezbędna

ŚPN nie zostawia na projekcie suchej nitki. Przyrodnicy przypominają, że nie dość, iż teren inwestycji leży w parku narodowym i na obszarze ochrony krajobrazowej, to jeszcze znajduje się poza obszarem, który sama gmina wskazała w studium jako przewidziany do jakiejkolwiek zabudowy. Słowem: nawet gminni urzędnicy, którzy chcieli dać Orange zielone światło, nie przewidywali w swoich dokumentach takiej możliwości.

Władze parku zarzucają też bodzentyńskim urzędnikom, że zanim w ogóle zaczęli pracę nad projektem warunków zabudowy, powinni zwrócić się o zgodę ministra klimatu, czego nie zrobili. Paweł Krzos podkreśla też, że gmina "nie zasięgała opinii Dyrekcji i Rady Parku przed sporządzeniem projektu warunków zabudowy dla przedmiotowej inwestycji" - dopiero po sporządzeniu projektu wysłała go do dyrekcji parku.

Burmistrz Bodzentyna Dariusz Skiba w odpowiedzi na nasze pytania tłumaczy jednak, że "prawo nie przewiduje odmowy wszczęcia postępowania, jeśli wniosek inwestora spełnia warunki formalne, dopiero w trakcie procedury określa się, czy jest możliwość zagospodarowania działki w sposób wnioskowany przez inwestora".

Czytaj też: Gniazda "strząśnięte", teraz mają płoszyć gawrony w miejskim parku. Interwencja wiceministra

Prof. Jan Urban uważa jednak, że to "park narodowy powinien wypowiedzieć się w tej sprawie jako pierwszy". - To błąd samorządu, że przed wydaniem warunków zabudowy nie zwrócił się w tej sprawie do władz parku. Może gmina liczyła na to, że dyrektor po prostu "przyklepie" decyzję. Nie zrobił tego. Moim zdaniem słusznie - ocenił członek rady naukowej ŚPN.

Podobnie uważa lepidopterolog Jacek Kazimierczak. - Gdyby istniał tam plan miejscowy, sprawa byłaby prosta. Z drugiej strony i tak gmina nie powinna uzgadniać projektu decyzji o warunkach zabudowy. Wydaje się, że podjęcie takiej ścieżki wynikało z nacisków inwestora. Trudno wyobrazić sobie, że urzędnicy, od lat mając do czynienia z parkiem narodowym na swoim terenie, nie wiedzieli, czym skończy się przekazanie decyzji do uzgodnienia dyrekcji parku - stwierdził.

Pytany, czy w Świętokrzyskim Parku Narodowym można lub powinno się budować farmy fotowoltaiczne, burmistrz Skiba podkreślił, że w świetle przepisów urząd był zobowiązany do przeprowadzenia procedury. "W mojej ocenie i milionów osób mieszkających w naszym kraju, budowa odnawialnych źródeł energii jest niezbędna dla zabezpieczenia energetycznego naszych obywateli i konieczna dla ochrony środowiska w naszej pięknej ojczyźnie" - dodał.

Orange odstępuje od budowy

Choć przez ponad rok sprawę planowanej inwestycji mieliły powolne młyny ministerialne, przyrodnicy zaczęli działać. - Propozycja firmy jest absurdalna, Orange nie potraktowało poważnie prawa o ochronie przyrody. Pewnie nie podejrzewali, że ze względu na chronione siedliska i zagrożone wymarciem gatunki motyli nie wolno budować tego, co i gdzie się chce. Tym bardziej, że mówimy o obszarze parku narodowego - mówi Łukasz Misiuna ze Stowarzyszenia MOST.

Ekolodzy interweniowali w ministerstwie, zwrócili się też do samej firmy Orange. Pod koniec lutego Jacek Kazimierczak poinformował nas, że firma zadeklarowała odstąpienie od swoich planów.

"Działania podejmowane przez Orange Polska S.A. na terenie należącej do niego lokalizacji mające na celu budowę farmy fotowoltaicznej (FV) obejmowały kilka lat, począwszy od roku 2020. Na przestrzeni tego okresu Orange Polska S.A. zlecał zewnętrzne ekspertyzy mające na celu ocenę i weryfikację stanu środowiskowego i ustalenie zgodności planowanej inwestycji z przepisami dotyczącymi ochrony środowiska" - czytamy w odpowiedzi Konrada Ciesiołkiewicza, przewodniczącego komisji ds. etyki w Orange. Zaznacza on jednak, że "biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności" podjęto decyzję "o odstąpieniu od budowy farmy fotowoltaicznej na terenie należącej do niego nieruchomości położonej w gminie Bodzentyn".

Jednak rzecznik Orange Polska, pytany, co zmieniło się w sprawie planowanej inwestycji, po trzech minutach od wysłania maila odpowiedział, że... "nic się nie zmieniło". Dopytaliśmy, czy potwierdza deklarację złożoną przez przewodniczącego komisji ds. etyki. Odpowiedź na to pytanie cytujemy w całości: "Tak".

Wygląda więc na to, że przeplatce aurinii w Świętokrzyskim Parku Narodowym - jeśli wierzyć zapewnieniom Orange - nic na razie nie grozi.

- W mojej ocenie reakcja organizacji pozarządowych i parku narodowego przyniosła skutek. Nie wyobrażam sobie, żeby ta inwestycja doszła do skutku. Trzeba jednak pamiętać, że na razie jest to jedynie deklaracja. Trzeba się przyglądać, czy ona zostanie wypełniona. Jeśli Orange będzie forsować swoje zamiary, decyzja należeć będzie do ministerstwa klimatu - zaznacza Łukasz Misiuna.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Donald Trump w poniedziałek podjął decyzję o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego. Zrobił to już po raz drugi w ciągu ostatnich pięciu lat. Co to za porozumienie i dlaczego Trump ponownie od niego odszedł?

Miało ocalić milion ludzi rocznie. Trump drugi raz odrzucił porozumienie

Miało ocalić milion ludzi rocznie. Trump drugi raz odrzucił porozumienie

Źródło:
tvn24.pl, CNN

10 osób zginęło, a 32 zostały ranne w pożarze, który wybuchł we wtorek w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, 10 osób nie żyje

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, 10 osób nie żyje

Źródło:
PAP, ABC News

Prezydent USA Donald Trump zawiesił na 90 dni wszystkie programy amerykańskiej pomocy zagranicznej w celu oceny ich zgodności z jego polityką zagraniczną - wynika z rozporządzenia opublikowanego w poniedziałek na stronie Białego Domu.

Trump zawiesza amerykańską pomoc zagraniczną

Trump zawiesza amerykańską pomoc zagraniczną

Źródło:
PAP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał zaraz po przysiężeniu kilkadziesiąt rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku. Przedstawiamy najważniejsze decyzje Trumpa podjęte w pierwszym dniu prezydentury.

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, NYT

Grenlandzkie złoża są szansą dla Unii Europejskiej na uniezależnienie się od Chin - ocenił Polski Instytut Ekonomiczny. Dodał, że na wyspie znajduje około 30 procent światowych złóż pierwiastków ziem rzadkich. W poniedziałek prezydent USA Donald Trump ponownie wspomniał o kwestii pozyskania Grenlandii "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

Wyspa skarbów. Złoża są gigantyczne

Wyspa skarbów. Złoża są gigantyczne

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump w trakcie uroczystości zaprzysiężenia na 47. prezydenta USA próbował pocałować swoją żonę w policzek. Uniemożliwił to kapelusz z dużym rondem, który Melania Trump włożyła na inaugurację. Stylowy dodatek sprowokował lawinę żartów w internecie.

Kapelusz Melanii. Problem z pocałunkiem i lawina żartów w internecie

Kapelusz Melanii. Problem z pocałunkiem i lawina żartów w internecie

Źródło:
The Independent, tvn24.pl

Bez żadnych reform publicznego systemu emerytalnego do 2050 roku średni wskaźnik świadczeń emerytalnych spadnie w Polsce z 45 procent do 29 procent przeciętnego wynagrodzenia - prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) w raporcie po misji w Polsce.

Czarne chmury nad emeryturami w Polsce. MFW alarmuje

Czarne chmury nad emeryturami w Polsce. MFW alarmuje

Źródło:
PAP

"Minister chyba dba o bujne fryzury swoich pracowników. Koszt jedyne 24 000 złotych" - napisała przewodnicząca upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka, informując o wydatkach Ministerstwa Sprawiedliwości. Resort odniósł się do tych informacji. "Nie dajmy się zwariować. Badania profilaktyczne fundowane przez pracodawcę, także w sektorze publicznym, to dziś standard i element konkurowania o pracownika na trudnym rynku" - czytamy w oświadczeniu.

"Obrazowanie skóry głowy i cebulek włosa" w fakturach Ministerstwa Sprawiedliwości. "Pan Minister nie skorzystał z tego badania"

"Obrazowanie skóry głowy i cebulek włosa" w fakturach Ministerstwa Sprawiedliwości. "Pan Minister nie skorzystał z tego badania"

Źródło:
tvn24.pl

W pięciopiętrowym budynku handlowym w pobliżu słynnej atrakcji turystycznej w Osace w zachodniej Japonii wybuchł duży pożar. Na miejsce wysłano 26 pojazdów ratowniczych - podał nadawca publiczny NHK, powołując się na lokalną policję i straż pożarną.

Duży pożar w pobliżu atrakcji turystycznej

Duży pożar w pobliżu atrakcji turystycznej

Źródło:
Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Donald Trump podczas przemówienia na Kapitolu zapowiedział wbicie amerykańskiej flagi w powierzchnię Marsa. Jak zarejestrowały kamery, obecny na miejscu szef firmy SpaceX Elon Musk zareagował na te słowa ogromnym entuzjazmem. Zapowiedź nowego prezydenta "może sygnalizować zmianę w podejściu rządu federalnego do Czerwonej Planety", wskazują amerykańskie media.

Trump zapowiada podbój Marsa, euforia Muska. Padł historyczny zwrot

Trump zapowiada podbój Marsa, euforia Muska. Padł historyczny zwrot

Źródło:
Reuters, NPR, tvn24.pl

Dwie godziny po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa w Pentagonie zdjęto portret Marka Milleya. Do byłego dowódcy sił zbrojnych USA Trump jest tak wrogo usposobiony, że jego poprzednik Joe Biden wydał prewencyjny akt łaski chroniący generała przed zemstą nowego prezydenta.

Portret byłego dowódcy tradycyjnie zawisł w Pentagonie. Zniknął tuż po inauguracji Trumpa

Portret byłego dowódcy tradycyjnie zawisł w Pentagonie. Zniknął tuż po inauguracji Trumpa

Źródło:
PAP

Miliarder Elon Musk podczas jednego z wydarzeń, które towarzyszyło inauguracji prezydentury Donalda Trumpa, powiedział do zebranych, że dzięki nim przyszłość cywilizacji jest zapewniona. Podczas krótkiego przemówienia wykonał gest przypominający salut rzymski. Do swojego zachowania odniósł się na platformie X.

Powiedział o "przyszłości cywilizacji" i wykonał "dziwny" gest. Teraz komentuje

Powiedział o "przyszłości cywilizacji" i wykonał "dziwny" gest. Teraz komentuje

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Są zarzuty dla żołnierza, który miał spowodować wypadek karetki pogotowia w Siwkowie (woj. zachodniopomorskie) oraz pasażera, który nie udzielił pomocy poszkodowanym. Oboje nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Pierwszy odmówił składania wyjaśnień, drugi przekonuje, że nie widział wypadku.

Jeden nie chce mówić, drugi patrzył w telefon. Zarzuty dla żołnierzy za wypadek z udziałem karetki

Jeden nie chce mówić, drugi patrzył w telefon. Zarzuty dla żołnierzy za wypadek z udziałem karetki

Źródło:
tvn24.pl

Dwóch 14-latków umówiło się na kupno butów i ubrania. Płacić jednak nie zamierzali. Są podejrzani o rozbój, trafili do schroniska dla nieletnich.

Chciał sprzedać buty i odzież. Dwóch 14-latków przyszło do niego z "pistoletem"

Chciał sprzedać buty i odzież. Dwóch 14-latków przyszło do niego z "pistoletem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mróz i obfite opady śniegu przetaczają się nad Stanami Zjednoczonymi. Zawieje i zamiecie spodziewane są w pasie od Teksasu po południowo-wschodnie wybrzeże kraju, także w miejscach, gdzie są one rzadkością. Mieszkańcy północnych regionów mierzą się natomiast z przenikającym do kości zimnem.

Nadchodzą historyczne opady śniegu. Władze ogłaszają stan wyjątkowy

Nadchodzą historyczne opady śniegu. Władze ogłaszają stan wyjątkowy

Źródło:
CNN, NWS

W 2024 roku sieci handlowe urządziły średnio o 12,5 procent mniej promocji na masło niż rok wcześniej - wynika z najnowszego raportu UCE Research. W opinii ekspertów trend ograniczania promocji ma się utrzymać w kolejnych miesiącach, co skutkować może dalszym wzrostem cen. Masło jest najczęściej poszukiwanym przez konsumentów produktem promocyjnym.

To najczęściej poszukiwany produkt w promocji

To najczęściej poszukiwany produkt w promocji

Źródło:
PAP

Siatka maskująca, gałęzie, prowizoryczne okienko. Tak wyglądał szałas, który w lesie na terenie Białej Podlaskiej stworzył sobie 38-latek. Policja znalazła w środku amfetaminę, która wystarczyłaby do sporządzenia ponad 300 porcji dilerskich. W namiocie ukrywała się też poszukiwana 29-latka.

Zbudował szałas, w którym miał narkotyki. Ukrywała się tam też poszukiwana 29-latka

Zbudował szałas, w którym miał narkotyki. Ukrywała się tam też poszukiwana 29-latka

Źródło:
tvn24.pl

Kanał Panamski jest i nadal będzie należeć do Panamy - podkreślił prezydent Panamy Jose Raul Mulino. Odniósł się w ten sposób do słów Donalda Trumpa wygłoszonych w trakcie zaprzysiężenia.

Prezydent Panamy reaguje na słowa Trumpa

Prezydent Panamy reaguje na słowa Trumpa

Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel skrytykował decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o przywróceniu tego karaibskiego kraju na listę państw sponsorujących terroryzm. "Jego celem jest dalsze zaostrzanie okrutnej wojny gospodarczej przeciwko Kubie w celu zdobycia dominacji" - napisał na platformie X.

"To jest akt arogancji". Prezydent Kuby krytykuje decyzję Trumpa

"To jest akt arogancji". Prezydent Kuby krytykuje decyzję Trumpa

Źródło:
PAP

Donald i Melania Trumpowie są już w Białym Domu. Media przyglądają się założonej przez małżonkę 47. prezydenta USA kreacji i zwracają uwagę na jej znaczenie. To, podobnie jak w przypadku poprzednich pierwszych dam, nie jest przypadkowe. Co kryje się za strojem Melanii?

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Źródło:
Vogue, CNN, Women's Wear Daily, tvn24.pl

Tuż po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta USA nowo utworzony specjalny Departament Wydajności Państwa (DOGE), na którego czele ma stać miliarder Elon Musk, został pozwany przez wiele podmiotów - poinformował w poniedziałek "Washington Post".

Nowy departament w administracji Trumpa pozwany

Nowy departament w administracji Trumpa pozwany

Źródło:
PAP

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Przed sądem stanęła matka Leona Karolina W. oraz jej partner Damian G. Oboje są oskarżeni o zabójstwo 4-letniego chłopca. Zdaniem śledczych, w sierpniu 2022 roku dziecko wpadło do wrzątku, a jego opiekunowie nie wezwali pomocy. Leon umierał przez tydzień, potem jego ciało zakopano w lesie. Przed sądem zeznawali biegli. - Głównym czynnikiem, który doprowadził do tej tragedii był lęk - wynika z ich ustaleń.

Wpadł do wrzątku, umierał przez tydzień. Dlaczego opiekunowie nie pomogli 4-latkowi

Wpadł do wrzątku, umierał przez tydzień. Dlaczego opiekunowie nie pomogli 4-latkowi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmarł Klemens Haselsteiner, szef firmy Strabag - poinformowała spółka w komunikacie. Według informacji przekazanych przez austriackie media przyczyną śmierci 44-letniego miliardera miał być tętniak mózgu.

Nie żyje szef firmy Strabag. "Zmarł nagle i niespodziewanie"

Nie żyje szef firmy Strabag. "Zmarł nagle i niespodziewanie"

Źródło:
strabag.pl, "Kleine Zeitung"

Właściciel wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych usłyszał zarzuty spowodowania uszczerbku na ciele i kierowania gróźb karalnych, po tym jak zaatakował nożem zakopiańskich rolników, którzy przyszli porozmawiać o działalności niszczącej ich uprawy. Nagranie z ataku trafiło do internetu. - Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię - powiedział nam pan Tomasz. Przedsiębiorca, który go napadł, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Źródło:
TVN24, PAP
Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nominacja republikańskiego senatora Marca Rubio na stanowisko sekretarza stanu USA w administracji zaprzysiężonego w poniedziałek prezydenta USA Donalda Trumpa została jednogłośnie zatwierdzona przez Senat. Za jego kandydaturą było 99 głosów, nikt nie głosował przeciw. Rubio jest pierwszą osobą pochodzenia latynoskiego, która pełni funkcję najwyższego dyplomaty USA.

Pierwszy nominat Trumpa zatwierdzony. Jest nowy szef amerykańskiej dyplomacji

Pierwszy nominat Trumpa zatwierdzony. Jest nowy szef amerykańskiej dyplomacji

Źródło:
PAP