Ruszyli do lasu całymi rodzinami, bo im więcej osób w drużynie, tym większa szansa na wygraną. Wielkie grzybobranie na terenie Puszczy Goleniowskiej w Zachodniopomorskiem odbyło się po raz 25. W tym roku rywalizowało ze sobą ponad 60 drużyn. W sumie w zawodach wzięło udział prawie 200 osób.
- Naprawdę przekrój jest pełen. Od małych dzieci na rękach do osób już w podeszłym wieku. Wszyscy chcą korzystać z lasu i wszyscy chcą zbierać grzyby - powiedział Ryszard Siarkiewicz-Hoszowski z Nadleśnictwa Kliniska Wielkie.
Do koszyka w ramach zawodów mogły trafić konkretne gatunki grzybów, czyli borowik szlachetny, koźlarz, podgrzybek, pieprznik jadalny czy maślak. Na zebranie takich okazów uczestnicy mieli trzy godziny.
W tym roku sezon na grzyby zaczął się wcześnie
To nie tylko zawody, ale przede wszystkim edukacja i propagowanie właściwych zachowań w lesie od najmłodszych lat. - Uczcie innych, że trzeba zabierać ze sobą śmieci z powrotem, bo nie ma w lesie koszy na śmieci. Te butelki z napojami na początku ważą wiele, później opróżnione ważą już prawie nic - mówił uczestnikom Ryszard Siarkiewicz-Hoszowski.
Grzybobranie to już polska tradycja. W tym roku z powodu deszczowego lata sezon zaczął się wyjątkowo wcześnie, bo już w sierpniu. Lasy Państwowe wyliczają, że prawie połowa Polaków zbiera grzyby. Rocznie znosimy z lasów nawet 100 tysięcy ton. Ich wartość rynkowa szacowana jest na 700 milionów złotych.
Dla porównania w Austrii czy w Niemczech są limity, a za zbyt duży zbiór można dostać mandat. - Najważniejszą informacją jest to, żeby zbierać takie grzyby, na których się znamy, które wiemy i jesteśmy pewni, że są bezpieczne i że są jadalne - podkreślił Ryszard Siarkiewicz-Hoszowski..
Jeśli podejrzewamy zatrucie grzybem, należy reagować natychmiast
W polskich lasach jest ponad tysiąc gatunków grzybów, 200 z nich trujących. Według danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej w 2024 roku z powodu zatrucia grzybami zmarła jedna osoba, a 11 trafiło do szpitala.
- Im później pojawiają się objawy, tym gorzej, ponieważ grzyby bardzo poważnie trujące są grzybami o późnej symptomatologii. Po kilku, kilkunastu godzinach mogą pojawić się te objawy i jeśli są, nie odkładajmy decyzji zgłoszenia się do szpitala - przekazał toksykolog Eryk Matuszkiewicz.
To, co zebrali grzybiarze w Puszczy Goleniowskiej, było sprawdzone i ważone przez pracowników Nadleśnictwa Kliniska Wielkie, organizatora zawodów. Zwycięzcy uzbierali 16 kilogramów. W sumie wszyscy uczestnicy grzybobrania z lasu do domu wynieśli prawie pół tony grzybów.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24