25-letni kierowca cofając uderzył autem 62-letnią kobietę, która przechodziła przez jezdnię. Mimo godzinnej reanimacji piesza zmarła. To kolejne tragiczne potrącenie w Rybniku, dzień wcześniej pod kołami zginął 35-letni rowerzysta.
Kierowca renault kangoo jechał wczoraj wieczorem ul. Ogrodowskiego w kierunku Wolnej. Prawdopodobnie przegapił skręt w lewo w Kosmonautów, zatrzymał się i zaczął cofać.
Przed skrzyżowaniem w tym samym czasie przez Ogrodowskiego przechodziła 62-letnia kobieta. Kierowca ją potrącił. Na miejsce przyjechało pogotowie. Reanimacja trwała godzinę. 62-latka zmarła.
- To był dziwny wypadek, bo kierowca nie jechał szybko. Kobieta musiała niefortunnie upaść. Sekcja zwłok, którą zarządził prokurator, ustali przyczynę śmierci - mówi Anna Karkoszka, rzeczniczka rybnickiej policji.
Kobieta, zdaniem policjantki, przechodziła prawidłowo, chociaż nie po oznakowanym przejściu dla pieszych. - Kierowca twierdził, że jej nie widział. Nie potrafił na miejscu wyjaśnić, jak do tego doszło, dopiero będzie przesłuchiwany. To młody człowiek, ma 25 lat, był przestraszony - mówi Karkoszka.
To drugie tragiczne w skutkach potrącenie w Rybniku w krótkim czasie. Dzień wcześniej, też po zmroku, pod kołami zginął rowerzysta, który nagle zjechał z chodnika pod koła audi.
W obu przypadkach kierowcy byli trzeźwi.
Do śmiertelnego potrącenia na drodze doszło w Rybniku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja