W Częstochowie rozpoczęła się wywózka kolejnych, nielegalnych odpadów składowanych w hali w pobliżu budynków mieszkalnych i Urzędu Skarbowego przy ulicy Filomatów. Do tej pory z szacowanych około sześciu tysięcy ton zostało wywiezionych i unieszkodliwionych ponad 100.
W poniedziałek firma, która wygrała przetarg, rozpoczęła wywózkę kolejnych ton nielegalnych odpadów. Odkryto je w 2018 roku, kiedy zauważono, że spod bramy hali wycieka substancja. Okazało się, że znajdują się tam mauzery i metalowe beczki.
Po przeprowadzeniu badań stwierdzono, że zgromadzone tam substancje są niebezpieczne. Reporterzy TVN24 ujawnili, że część odpadów to tak zwane wody czerwone pochodzące z produkcji trotylu. Ustalono, że w sumie w hali znajduje się kilka tysięcy ton nielegalnie zwiezionych i składowanych odpadów. Dotychczas usunięto jedynie 116 ton.
Częstochowa. Trwa wywóz nielegalnych opadów
- Z szacowanych około 6 tysięcy ton, zostało wywiezionych i unieszkodliwionych ponad 100 ton. To na razie kropla w morzu potrzeb, jeśli chodzi o pojemność tej hali. Ważne dla nas, że ten proces się rozpoczął. Teren jest zabezpieczony przez firmy wykonawcze, które zostały wyłonione w przetargu. Możemy też skorzystać z 55-procentowej refundacji ze strony Państwowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Do końca przyszłego roku miasto będzie kosztować to blisko 20 milionów złotych - powiedział Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Częstochowie.
Czytaj więcej: W Częstochowie ruszył proces w sprawie mafii śmieciowej. Na ławie oskarżonych 30 osób W postępowaniu dotyczącym tak zwanej mafii śmieciowej aktem oskarżenia objętych zostało kilkadziesiąt osób. Mają łącznie 200 zarzutów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24