Obudził ich czujnik czadu. Nie czuli bólu, mdłości, osłabienia. Rodzice z trójką dzieci trafili do szpitala

Strażacy przekonują, że czujnik tlenku węgla może uratować życie
Pięcioosobowa rodzina z Chorzowa zatruła się czadem
Źródło: TVN24

Przed północą rodzinę z Chorzowa (woj. śląskie) zaalarmował czujnik tlenku węgla, umieszczony w sypialni. Ich mieszkanie w budynku wielorodzinnym ogrzewane jest piecem na węgiel i drewno. Strażacy zakazali używania pieca, a ratownicy medyczni zabrali rodziców i trójkę ich dzieci do szpitala, mimo że nie uskarżali się na żadne dolegliwości. - Ta sytuacja pokazuje, że czujnik tlenku węgla może uratować nam życie - podkreślają strażacy.

We wtorek o godzinie 23.23 Państwowa Straż Pożarna w Chorzowie dostała wezwanie do mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ulicy Mickiewicza.

- Rodzinę zaalarmował czujnik tlenku węgla, umieszczony w ich sypialni - mówi Paweł Strugacz, zastępca rzecznika prasowego chorzowskiej PSP.

Strażacy sprawdzili parametry powietrza, pomiar wskazywał na obecność czadu. Otworzyli okna, by przewietrzyć mieszkanie.

Rodzice i ich trójka dzieci zatruli się czadem w Chorzowie
Rodzice i ich trójka dzieci zatruli się czadem w Chorzowie
Źródło: TVN24

Nie uskarżali się na dolegliwości, typowe dla zatrucia czadem

Rodzice - w wieku 40 i 42 lat - ani ich trójka dzieci w wieku 20, 16 i siedmiu lat nie uskarżali się na żadne dolegliwości, typowe dla zatrucia tlenkiem węgla. Przy lekkim zatruciu zaczynamy odczuwać ból głowy, mdłości, wymioty, ogólne zmęczenie i osłabienie.

Mimo to wezwany na miejsce zespół pogotowia ratunkowego po przebadaniu lokatorów zdecydował o przewiezieniu ich do szpitala na dalszą diagnostykę. Wiadomo, że są już z powrotem w domu.

Jak mówi Strugacz, ta sytuacja pokazuje, że czujnik tlenku węgla może uratować nam życie.

Czytaj też: Czad - co to jest? Co zrobić przy zatruciu czadem?

"Brak sygnałów, które alarmowałyby ludzi o obecności tlenku węgla stanowi istotny czynnik, który przyczynia się do zatrucia czadem. Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla jest gazem niewyczuwalnym dla człowieka" - alarmuje straż pożarna na stronie rządowej.

Wdychany przez człowieka czad, wchłaniany jest do krwioobiegu. "Wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Stwarza to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. Uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi i powoduje uszkodzenia mózgu oraz innych narządów wewnętrznych. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć".

Objawy zatrucia tlenkiem węgla
Objawy zatrucia tlenkiem węgla
Źródło: KG PSP

Tlenkiem węgla zatruła się także sześcioosobowa rodzina ze Szczejkowic

W ten sam wtorkowy wieczór do szpitala z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla trafiła sześcioosobowa rodzina, mieszkająca w domu w Szczejkowicach w powiecie rybnickim.

W minioną sobotę z tego samego powodu do szpitala w Gliwicach przewieziono matkę z pięciorgiem dzieci.

W obecnym sezonie grzewczym z powodu czadu w województwie śląskim zginęły dwie osoby. Ostatnia tragedia wydarzyła się 28 listopada w Raciborzu, gdzie tlenkiem węgla w czasie kąpieli zatruła się 14-latka. Martwą dziewczynkę znaleziono w wannie. Czad prawdopodobnie ulatniał się z instalacji gazowego podgrzewacza wody. Trwające ponad godzinę próby reanimacji nastolatki nie przyniosły rezultatu.

Od 1 października w regionie doszło w sumie do blisko 260 zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla i z pożarami. Podtrutych zostało ponad 70 osób, w tym blisko 30 dzieci.

Jak podała we wtorek Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, od 1 października do 6 grudnia w całym kraju czad był przyczyną 679 interwencji strażaków. Odnotowano 230 osób rannych i 26 ofiar śmiertelnych.

Czytaj też: Strażacy polecają czujniki dymu i czadu jako idealny prezent mikołajkowy

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: