Opinie i wydarzenia

Premier: jeśli ktoś nie będzie mógł dotrzeć do punktu szczepień, to punkt szczepień dotrze do Polaka

Chcemy jak najszerzej promować akcję szczepień. Wraz z naszymi zespołami ruszamy w Polskę. W miastach wojewódzkich będą namioty, kontenery, ciężarówki, które w mobilny sposób będą starały się dostarczyć szczepionki tam, gdzie dzisiaj ich nie ma, ale przede wszystkim będą spełniały funkcję promocyjną - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu podczas konferencji prasowej zwracał uwagę, że Narodowy Program Szczepień rozkręca się coraz szybciej, gdyż do Polski dociera coraz więcej dawek szczepionek. - W przyszłości chcemy mieć wypracowane takie mechanizmy, że jeżeli ktoś nie będzie mógł dotrzeć do punktu szczepień, to punkt szczepień dotrze do Polaka, dotrze do Polki w tym miejscu, gdzie będzie to konieczne - powiedział.

 

Szef KPRM i pełnomocnik rządu do spraw szczepień Michał Dworczyk dodał, że w majówkę do mobilnych punktów szczepieniowych będzie można przyjść ze spaceru, bez umówienia się. Podkreślił jednak, że dotyczy to wszystkich Polaków w wieku 36 lat i więcej, którzy posiadają wystawione e-skierowanie. Poinformował, że "będzie to szczepionka firmy Johnson & Johnson, czyli jednodawkowa". Michał Dworczyk zapowiedział również, że w piątek rusza pilotaż szczepień prowadzonych przez pielęgniarki i ratowników medycznych.

 

Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski powiedział, że pomysł wykorzystania mobilnych punktów szczepień pojawił się po rozmowach z wojewodami, którzy wskazywali go jako alternatywę dla "białych plam" na mapie szczepień w Polsce. - Mobilne punkty kontenerowe dzisiaj rozjadą się po całym kraju, aby właśnie wzmocnić tę sieć szczepień. W przyszłości, kiedy będzie więcej szczepionek, będziemy mogli w nich również realizować regularne szczepienia, nie tylko takie promocyjne, jak w majówkę, ale i na szerszą skalę - mówił Kuczmierowski.