Tak jest
prof. Agnieszka Legucka, prof. Maciej Duszczyk
Czy i jak można zakończyć kryzys przy granicy Polski z Białorusią? O tym rozmawiali goście drugiej części "Tak jest" w TVN24 prof. Agnieszka Legucka, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM), Akademia Finansów i Biznesu Vistula oraz prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego. - Musimy się bronić, dlatego że znaleźliśmy się na celowniku białoruskich i rosyjskich działań hybrydowych - powiedziała prof. Legucka. - Czy Polska może inaczej niż tylko tworzyć żywy łańcuch zabezpieczający granicę? Oczywiście, że może - oceniła. Wśród tych działań wymieniła "odpowiednie działania hybrydowe, komunikację strategiczną, umiędzynarodowienie tego kryzysu na arenie międzynarodowej". - Już widać po ostatniej akcji Łukaszenki, który wysłał ogromną kolumnę migrantów w zorganizowany sposób, że oczy świata się otworzyły na ten problem i mam wrażenie, że doszło do takiej konsolidacji Wspólnoty euroatlantyckiej wokół tego problemu - skomentowała. Prof. Maciej Duszczyk ocenił, że "można podjąć wiele różnego rodzaju działań" i podał jeden przykład. - Wydaje mi się, że na uniwersytetach mamy ludzi, którzy znają kulturę i mówią po arabsku, po kurdyjsku. Tak sobie wyobrażam, że większość z tych osób, która zastanawia się, czy wyjechać, czy nie, czerpie informacje z mediów społecznościowych, widzi te historie. Kiedy patrzymy na te media społecznościowe to nie widać tam jednego przekazu. Wydaje mi się, że gdybyśmy zaangażowali ludzi, którzy mówią w tych językach, znają kulturę, mogliby oni stanowić przeciwwagę do tej narracji mówiąc: "nie przyjeżdżajcie bo wasze dzieci umrą na granicy", "słuchajcie granica jest zamknięta, zobaczcie, oni was oszukują". Ja nie wiem, czy to by powstrzymało sto procent, ale jeżeli powstrzymałoby 20 czy 30 procent to byłoby też takie ziarenko niepewności - powiedział.