Tak jest
Marcin Kierwiński, Kamil Bortniczuk
Jeżeli ktoś miał wątpliwości czy to jest proces polityczny, to jak posłuchał pana marszałka Terleckiego, jak posłuchał wczoraj pana ministra Ziobry, to nie ma już żadnych wątpliwości – mówił w "Tak jest" Marcin Kierwiński. Skomentował w ten sposób ostatnie wypowiedzi polityków po zwolnieniu z aresztu Sławomira Nowaka. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek prokuratora o przedłużenie środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego. Nowak podejrzany jest o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych. - Prokuratura przez dziewięć miesięcy nie jest w stanie postawić aktu oskarżenia – mówił poseł Platformy Obywatelskiej, zarzucając, że "prokuratura prowadziła klasyczny areszt wydobywczy". - Sąd niezależny uznawał kilkukrotnie, przez te dziewięć miesięcy, że zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu, żeby zapobiegać przede wszystkim możliwości mataczenia, jest uzasadnione – odpowiedział Kamil Bortniczuk (Porozumienie). Zaznaczył, że wpływ na czas pracy prokuratury ma fakt, że "sprawa jest międzynarodowa i wielowątkowa" oraz że "zaangażowane są w nią również ukraińskie służby". Goście Andrzeja Morozowskiego rozmawiali też o tym, czy samorządy będą miały udział w podziale środków unijnych. - Nie pozwolimy tych pieniędzy rozkraść. Chcemy monitorowania tych środków – mówił Kierwiński.