Ranking Mazura

Co ma wspólnego fundusz covidowy ze świniami?

Kiedy jest gorąco za oknem, nie ma niczego lepszego niż odrobina chłodnego dystansu do rzeczywistości. Na początek będą ciasteczka w Trybunale Konstytucyjnym, a w roli głównej beza, którą, jak pamiętamy, chyba należy jeść widelcem. A tę bezę pięknie i literacko opisał sędzia Muszyński. Gdyby więc ktoś się zastanawiał, czym zajmuje się Trybunał, to zajmuje się sobą i to jest bardzo smaczne. Następnie w "Rankingu Mazura" o ministrze Sasinie, który zorganizuje wszystko. Zorganizował więc też tysiącletni miecz dla ojca dyrektora. Chyba tysiącletni, bo w "Gazecie Wyborczej" można wyczytać, że co do tego są pewne wątpliwości. Oręż jest wyjątkowo ładny, świetnie zachowany, a co najciekasze - nikt o nim wcześniej nie słyszał. Maciej Mazur poszedł tropem tych wątpliwości i już żadnych nie ma. Skoro minister Sasin mówi, że to tysiącletni artefakt, a ojciec dyrektor śmiało nim wymachuje, to tak musi być. W programie także o tym, co ma wspólnego fundusz covidowy ze świniami. A ma dużo, bo 400 milionów złotych. Jak sprawdziła Wirtualna Polska, w zeszłym roku z państwowego Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 wypłacono ponad 400 milionów złotych hodowcom loch. Zapytany o to minister rolnictwa sam się zdziwił, ale jego niezastąpiony zastępca Janusz Kowalski wszystko nam pięknie wyjaśnił. Oprócz tego o nowej części obwodnicy Łodzi, z której nie da się zjechać do Łodzi, tarasie widokowym z widokiem na transformator oraz o walce aktorów ze sztuczną inteligencją. Wydanie prowadził Maciej Mazur.