Opinie i wydarzenia
Tusk: sytuacja jest poważna, nie możemy zasnąć, nie możemy odpocząć
Odjęło mi mowę. Tylu malkontentów i naszych oponentów mówiło "nie przyjdą, zmęczyli się", a wy jesteście, bo Polska nie zmęczyła się wolnością - mówił Donald Tusk na placu Zamkowym w Warszawie podczas wiecu Platformy Obywatelskiej w rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku. W swoim wystąpieniu premier nawiązując do wydarzeń sprzed 35 lat, powiedział, że wtedy "chodziło o to, żeby tutaj była Polska, a nie Rosja. Lech Wałęsa i 10 milionów Polek i Polaków razem z nim zdecydowali o tym, że tutaj jest Polska i będzie tu na wieki". - To było wypędzanie sowieckiego systemu z naszej ojczyzny. Dzisiaj jesteśmy znowu po to, żeby tamten ład nie wrócił tutaj. Byli w Polsce tacy, którzy popijali z rosyjskimi agentami i szukali sposobu, jak odsunąć od władzy tych, którzy budowali Polskę niepodległą przez lata. Przywódców prawdziwej Solidarności - wskazywał. Podkreślił, że "nic nie jest dane raz na zawsze - nie możemy zasnąć, nie możemy odpocząć". - Jesteśmy skupieni na tym, aby Polska była silna, aby Europa była silna. Żeby Polacy byli zjednoczeni, żeby Europa była zjednoczona. Bo to jest jedyny sposób, aby uniknąć dramatu wojny tu na naszych ziemiach - kontynuował. Premier przekonywał, że wybory do europarlamentu, 9 czerwca, będą równie ważne, jak te z 1989 roku. - Słuchajcie, uwierzcie mi, tam na Kremlu dla nich ewentualne polityczne zdobycie Brukseli byłoby ważniejsze niż zdobycie Charkowa. Ten bój o to, kto będzie rządził w Polsce, a teraz bój o to, kto będzie rządził w Europie, to jest także bój o to, aby wojna nie wkroczyła w nasze granice - zaznaczył. - Do diabła ciężkiego, czy my mamy się wstydzić za naszych reprezentantów w Brukseli. Czy naprawdę byśmy chcieli wysłać delegację złodziei, łajdaków, ludzi bez sumienia, ludzi, którzy okradali Polskę przez tyle lat? - kontynuował Tusk.