Opinie i wydarzenia

"Dyrektor Brzywczy przepraszała mnie, że muszę w tym wszystkim uczestniczyć"

Damian Gągała, radca w Departamencie Konsularnym MSZ i członek delegacji wizytującej konsulat w Mumbaju w dniach 2-4 lutego 2023 roku stanął w poniedziałek przed sejmową komisję śledczą do spraw afery wizowej. Zeznał, że Paweł Majewski, który był zastępcą dyrektora biura prawnego i zarządzania zgodnością MSZ, powiedział mu, że "szef jest niezadowolony". - Była determinacja ze strony kierownictwa resortu nie tylko tak, jak to było przedstawiane na etapie organizacji wizytacji, do uzyskania wyjaśnień i informacji, dlaczego podjęto takie, a nie inne negatywne decyzje wizowe wobec tej grupy filmowców, ale była także próba zasugerowania, czy aby na pewno nie można nic z tym zrobić - wyjaśnił. Gągała wskazał, że podczas zdawania relacji z wizytacji Beata Brzywczy, która pełniła funkcję zastępcy dyrektora konsularnego MSZ Marcina Jakubowskiego, przepraszała go za to, że "musi w tym wszystkim uczestniczyć". - Mówiła, że ona sobie nie zdawała sprawy, że tak to będzie wyglądać. Mówiła, że jest jej przykro. Zdanie, które utkwiło mi w pamięci to, że "musimy chronić naszych konsulów". Można było się domyślać, że chodziło o próbę wpłynięcia na decyzje - kontynuował. Dodał, że w jego ocenie odmowa wydania decyzji wizowych była słuszna.

13.05.2024
Długość: 116 min