Opinie i wydarzenia
"To jedno z waszych największych łajdactw". W Sejmie o inwigilacji Pegasusem
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej dotyczącej Pegasusa. Jako pierwszy głos zabrał przedstawiciel wnioskodawców Robert Kropiwnicki (Koalicja Obywatelska). - Kto podejmował decyzję o używaniu inwigilacji w walce politycznej? Kto wiedział? Kto przekazywał informację do mediów? - pytał Kropiwnicki. Stwierdził, że nadużywanie kontroli operacyjnej to jedno z "największych łajdactw" rządu PiS. Następnie w imieniu klubu PiS przemawiał Michał Wójcik. - Dzisiejsze igrzyska to są komisje śledcze. Wam jedna komisja nie wystarczy. Już zapowiadacie, że będzie tych komisji dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści. Niech trwają igrzyska - powiedział Wójcik. Według niego komisja śledcza ds. Pegasusa może narazić na ujawnienie informacji tajnych o funcjonowaniu służb specjalnych. W dalszej części debaty w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej mówił Krzysztof Brejza, który był podsłuchiwany systemem Pegasus. - To jest worek z przestępstwami na wielu poziomach. Komisja to ujawni, punkt po punkcie, w jaki sposób były wyłudzane zgody - stwierdził Brejza. Jako przedstawiciel Konfederacji głos zabrał Sławomir Mentzen, który zapowiedział, że jego ugrupowanie poprze wniosek o komisję śledczą w sprawie inwigilacji Pegasusem. Prowadząca obrady wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska przekazała, że projekt uchwały został skierowany do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.