Loża prasowa
Justyna Dobrosz-Oracz, Beata Lubecka, Kamil Dziubka, Jarosław Kuisz
Marek Ast, członek prezydium klubu PiS przekazał, że w tej kadencji nie uda się powołać komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, przewidzianej w ustawie "lex Tusk". - Przestraszono się Donalda Tuska, że on zmieni strategię, przyjdzie na tę komisję, zetrze się z tymi pseudoprofesorami i zmobilizuje to wyborców opozycji - skomentowała w "Loży prasowej" w TVN24 Justyna Dobrosz-Oracz ("Gazeta Wyborcza"). Jak przypomniała, "był problem ze skompletowaniem składu tej komisji". Według Beaty Lubeckiej (Radio ZET) "już po czwartym czerwca było widać, że raczej nie zanosi się na to, żeby ta komisja powstała". Wspominając marsz czwartego czerwca, dodała, iż "pokazało to mobilizację elektoratu opozycyjnego". Kamil Dziubka (Onet.pl) zaznaczył, iż "to pokazuje, jak w ostatnim czasie powstają sztandarowe inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości - to jest jeden wielki chaos". Jarosław Kuisz (Kultura Liberalna) stwierdził, iż "wyborcy, również po stronie niezdecydowanej, która jest bardzo duża, odkryli, że im się ogranicza pole wyborów". - Można nie lubić Tuska, ale jeszcze bardziej można nie lubić tego, że się obierze prawo niezagłosowania na niego - powiedział. Goście Małgorzaty Łaszcz wypowiedzieli się też na temat referendum, które PiS chce zorganizować w dniu wyborów parlamentarnych, Michale Kołodziejczaku na listach KO, pakcie senackim. Oprócz tego dziennikarze rozmawiali o drakońskiej karze dla Radia ZET od szefa KRRiT.