Joanna Solska, Dominika Wielowieyska, Agnieszka Wiśniewska, Tomasz Pietryga

W programie "Loża prasowa" w TVN24 goście Andrzeja Morozowskiego komentowali sprawę pani Joanny, która zdecydowała, że zażyje tabletkę poronną, bo ciąża miała zagrażać jej zdrowiu. Fizycznie i psychicznie poczuła się źle. Powiadomiła o tym swoją lekarkę. W krakowskim szpitalu spotkało ją przesłuchanie i rewizja ze strony policji. - Dla polityków PiS cała ta sprawa nie jest sprawą godną zastanowienia, bo jeżeli coś jest nie tak, to tylko to, że media mają pretensje do policji, że się zachowała tak, jak się zachowała - mówiła Joanna Solska ("Polityka"). Zdaniem Dominiki Wielowieyskiej ("Gazeta Wyborcza", TOK FM) "zachowanie policji było skandaliczne". - Ta kobieta była pod opieką lekarzy i nie było zagrożenia odebrania sobie życia. To była nadgorliwość policjantów z powodu hasła "aborcja" - oceniła Wielowieyska. Agnieszka Wiśniewska (Krytyka Polityczna) stwierdziła, że "w momencie, gdy pojawia się fakt, że pani Joanna wzięła tabletkę poronną, to wtedy zaczyna się szał i panika moralna, która jest wynikiem tego, jak wygląda dzisiaj prawo antyaborcyjne w Polsce". - Kobietą jest dzisiaj trudno prosić o pomoc i wsparcie - dodała Wiśniewska. Według Tomasza Pietrygi ("Rzeczpospolita") policjanci "wykroczyli drastycznie poza swoją rolę".