Kropka nad i
Wojciech Smarzowski
Każdy film mnie zmienia. Robię kino, które dotyka emocji, dotyk zła, te filmy zawsze jakoś odchorowuję – powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Wojciech Smarzowski. Jego najnowszym dziełem jest film "Wesele". Gość Moniki Olejnik stwierdził, że "nasza historia jest cały czas prasowana, najlepiej, byśmy byli bohaterami i ofiarami". - Dopóki najważniejsze informacje nie znajdą się w podręcznikach szkolnych, to nic się nie zmieni - ocenił. - Nie po to zrobiłem ten film, żeby on wzbudzał jakąś sensację, żeby się przekładał na frekwencję. Zrobiłem go najlepiej, najuczciwiej, jak uważałem - powiedział gość TVN24. Smarzowski został zapytany, czy "Wesele" pokazuje prawdziwy obraz Polaków. - To jest opowieść o ludziach, (...), ten film jest adresowany do środka, a to się łączy z tym, jaki jest człowiek - wyjaśniał. - Dla mnie człowiek ma tą ciemną i tą jasną stronę, człowiek musi się dobrze napracować, żeby być dobrym, musi niwelować tę agresywną siłę zła. Dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pusta niż pełna - dodał.