Jeden na jeden
prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik
Gdy wybuchła pandemia, dla służby zdrowia priorytetem stała się walka z koronawirusem. Jednak dzisiaj mamy do czynienia z drastycznym wzrostem liczby zachorowań na raka. W Polsce rocznie rozpoznaje się około 150 tys. nowych zachorowań na raka. Podejrzeń jest co najmniej 5 razy więcej. - W wypadkach samochodowych w Polsce ginie parę tysięcy osób. Nastawiali znaków ostrzegawczych przy drogach. Wszyscy się koncentrują na tych wypadkach. To jest fajne zobaczyć, jak przy drodze leży zamaskowany człowiek, który zginął w wypadku samochodowym. Wszyscy chcą zobaczyć, jak on wygląda – stwierdził w "Jeden na Jeden" prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik, ordynator oddziału onkologii klinicznej i chemioterapii w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock. - Nikt nie chce widzieć hekatomby, która się dzieje w zaciszu mieszkań i szpitali, gdzie niepotrzebnie odchodzi dwadzieścia-trzydzieści tysięcy osób. Tyle jesteśmy w stanie uratować, gdyby system był sprawniejszy – zauważył. Gość "Jeden na Jeden" poruszył również kwestię Krajowej Sieci Onkologicznej, która ma być receptą na bolączki walki z rakiem w Polsce. - O siódmej rano jestem w pracy i mam długą kolejkę pacjentów do przyjęcia. Koleżanki mówiły mi, że potrafią przyjmować pięćdziesięciu pacjentów dziennie. Z punktu widzenia pacjenta, to nie jest reforma, która rozwiązuje ten problem – ocenił. Zdaniem prof. Szczylika Krajowa Sieć Onkologiczna to "twór petryfikujący dotychczasowy system". - Czasem zastanawiałem się, czy nie poprosić grona polityków, trochę zmienić ich oblicza i wstawić do kolejki – wskazał specjalista, zaznaczając, że tylko wtedy politycy zrozumieliby realny problem, z jakim mierzą się pacjenci i służba zdrowia.