Fakty po Faktach
Prof. Andrzej Zoll, Małgorzata Niemczyk, Robert Korzeniowski
Czy to wystarczy, że kandydat w wyborach prezydenckich, który zdobędzie większość głosów i zostanie to ogłoszone przez Państwową Komisję Wyborczą, mógł złożyć przysięgę w Sejmie i został głową państwa? Kto ma rozstrzygać o ważności wyborów w Polsce? - Zgadzam się tu ze stanowiskiem sędziego Sądu Najwyższego. Konstytucja wyraźnie mówi o stwierdzeniu ważności wyborów przez Sąd Najwyższy. Tak samo jest przy wyborach parlamentarnych. Brak takiego stwierdzenia uniemożliwia złożenia ślubowania przez osobę wybraną w wyborach - powiedział w "Faktach po Faktach" prof. Andrzej Zoll. Były przewodniczący PKW zwrócił uwagę, że jest jeszcze jeden problem. - Ta Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem i nie jest to izba Sądu Najwyższego w tym znaczeniu, w jakim mówimy o Izbie Karnej czy Cywilnej - podkreślał prof. Zoll. Według byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego "stoimy przed bardzo poważnym kryzysem konstytucyjnym".
W drugiej części programu siatkarka Małgorzata Niemczyk i lekkoatleta Robert Korzeniowski komentowali decyzję Andrzeja Dudy, który skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o sporcie. Czy prezydent, który wetuje dokument realizujący zalecenia MKOl, ma szansę zostać jego członkiem? - Przede wszystkim weźmy pod uwagę, że te zalecenia są światowymi standardami fair play - mówił Korzeniowski. Według niego, jeśli prezydent ma wątpliwość co do zasad formułowanych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który przecież "wyznacza kierunki dla światowego sportu" i tego, czy zalecenia MKOl są zgodne z polską konstytucją, czy nie, to jego kandydatura na członka Komitetu jest "zadziwiająca". - Moim zdaniem to bardzo obniża szanse na to, by taka kandydatura była traktowana jako ważna, konstruktywna, wnosząca coś do MKOl - ocenił były chodziarz. - Wyjaśnijmy jedną rzecz: najgłośniej przewija się w mediach kwestia kwot w zarządach, ale to nie jest główny element tej nowelizacji - zwróciła uwagę Małgorzata Niemczyk. Była siatkarka i posłanka KO podkreślała, że "tam jest bardzo wiele rzeczy, które wzmacniają w ogóle pozycję zawodników i dają im głos, którego do tej pory zawodnicy w polskim sporcie nie mieli".