Czarno na białym

Wołanie o pomoc

Warszawskie dworce oraz hala Torwar to miejsca, przez które przewinęły się dziesiątki tysięcy uchodźców z Ukrainy. Zatrzymywali się tam, zanim trafili do miejsc, w których mogliby zamieszkać. Żywnością, ubraniami, lekami oraz informacją i dobrą radą służyli im wolontariusze. Ale w obliczu tak wielkiej liczby uchodźców sam zryw dobrych serc, jak się okazało, nie wystarczył. Potrzebne było wsparcie władz i przede wszystkim koordynacja działań. Wolontariusze alarmowali, że koordynacji nie ma, a samymi siłami społeczników na dłuższą metę pomagać się nie da. Pojawiają się więc pytania o rolę i aktywność rządu w związku z napływem uchodźców. Czy rząd był przygotowany na taką sytuację? I czy w miejscach, do których docierają uchodźcy w Warszawie, rząd działa według planu, czy tylko interweniuje? Tropem tych pytań ruszył reporter "Czarno na białym" Arkadiusz Wierzuk.