Byk i Niedźwiedź

"Zrobiliśmy z tego fetysz, coś, czym łatwo przestraszyć, a rzeczywistość jest inna"

W 2030 roku Volvo chce wycofać się z oferowania modeli napędzanych silnikiem spalinowym. Jak mówił dyrektor zarządzający Volvo Car Poland Emil Dembiński "często nie doceniamy tego, co się zmienia w długim terminie, a przeceniamy to, co się dzieje w krótkim". W programie "Byk i Niedźwiedź" przekonywał, że technologie się zmieniają, więc to, co teraz jest głównym problemem dla ludzi z samochodami elektrycznymi - niewiele punktów do ładowania, za 6 lat może się to całkowicie zmienić. Zaznaczył, że "pracę domową musimy odrobić wszyscy", aby z ogólnodostępnych 250 ładowarek zrobić parę tysięcy. - Musimy zrobić to wspólnie, ale jednocześnie potrzebne jest zaangażowanie państwa. Mamy różne dofinansowania, granty z Unii Europejskiej. Największym problemem jest kwestia dostarczenia prądu, którego nie ma - dodał. Rozmówca Jana Niedziałka nawiązał także do pożarów samochodów elektrycznych. - Statystycznie, jeżeli weźmiemy tą samą liczbę samochodów, to elektryki palą się dużo rzadziej, niż spalinowe. To, co słyszymy o spalonych samochodach, to są to głównie samochody, które nie są elektryczne - wyjaśnił. Wskazał, że technologia gaszenia elektryków się zwiększa. - Zrobiliśmy z tego fetysz, coś, czym łatwo przestraszyć, bo to jest coś, czego ludzie się boją, a rzeczywistość jest inna - kontynuował.

 

Ponadto w programie o generacji Z na rynku pracy - o ich aspiracjach, ambicjach i oczekiwaniach oraz o odpowiedzi biznesu. Szefowa zarządu Lipton Teas and Infusions Nathalie Ross podkreśliła, że "pokolenie Z jest u władzy". - Do 2030 pokolenie Z będzie liczyło 2 miliardy ludzi, co oznacza 25 procent globalnej populacji. Ich dochody gwałtownie wzrosną - siedmiokrotnie, a ich wydatki sześciokrotnie. Są kluczowi jako pracownicy, są architektami przyszłości - wyjaśniła.