Bez polityki

Domalewski: udało mi się zmierzyć z największymi demonami - scenariuszem napisanym przez kogoś innego

Piotr Domalewski w cyklu "Bez Polityki" opowiada o swoim filmie "Hiacynt", który wziął udział w konkursie głównym 46. edycji Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. - Jestem zadowolony, ale mnie trudno oceniać film. Jestem zadowolony z tego, na ile udało nam się zrealizować to, co sobie założyliśmy. A nie będę ukrywał, założenia mieliśmy dosyć ambitne - przyznał reżyser. Obraz z Tomaszem Ziętkiem w roli głównej opowiada o operacji Milicji Obywatelskiej wymierzonej przeciwko homoseksualistom w drugiej połowie lat 80. i o młodym funkcjonariuszu, który nawiązuje intensywną relację z jednym z prześladowanych mężczyzn. - Tym, co najbardziej przerażające w podejmowaniu tej tematyki jest to, że ona dalej jest nieprzepracowana, nierozliczona - mówi reżyser. Laureat Złotego Lwa za film "Cicha noc" opowiadał też o współpracy z koordynatorką scen intymnych i niuansach związanych z chęcią stworzenia "męskiej sceny erotycznej, która będzie piękna". - Bardzo wielu aktorów chciało wziąć udział w tym filmie, bo to jest coś nowego, to jest wyzwanie, jakieś duże przeobrażenie i praca. Aktorzy lubią wyzwania - zaznaczył. Jakie Domalewski ma plany na przyszłość? - Mam parę historii do opowiedzenia - stwierdził. - Nie lubię się czuć zwolniony z ryzyka - dodał reżyser.