Sierpień '80. Rozmowy Piotra Jaconia

Jerzy Borowczak: wtedy w Solidarności było nas 10 milionów, dziś jest około 500 tysięcy

My tu w stoczni jako działacze wolnych związków zawodowych nie rozpoczynaliśmy tego strajku dla pieniędzy, tylko dla godności, dlatego że zwolniono Annę Walentynowicz, naszą przyjaciółkę, która miała 5 miesięcy do emerytury. Zrobiły to wolne związki zawodowe, polityczna organizacja, razem z Bogdanem Borusewiczem, z Lechem Wałęsą, z kolegami, którzy pomagali nam drukować ulotki, ale to była idea obrony i zaprotestowania przeciwko tamtemu systemowi - wspomina Jerzy Borowczak, który od 1 września 1980 roku nieprzerwanie jest członkiem Solidarności.

 

ZOBACZ TEŻ:

"Solidarność Wałęsów". Reportaż Piotra Jaconia

Sierpień '80. Rozmowy Magdy Łucyan