Robert Pszczel, Jerzy Maria Nowak

Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już ponad sześć tygodni. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ogłosił, że "wkraczamy w krytyczną fazę wojny", a "Rosja wysyła wszystkie siły na wschód". - Sytuacja w Ukrainie jest bardzo trudna, bo mamy do czynienia z ewidentnymi zbrodniami wojennymi. Spodziewamy się wszyscy, że za kilka dni prawdopodobnie nastąpi kolejna ofensywa rosyjska - stwierdził Robert Pszczel, były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie. - Ukraina nie ma czasu. Zwłaszcza, patrząc na to, co się dzieje w Mariupolu czy koło Charkowa - powiedział Jerzy Maria Nowak, były ambasador Polski przy NATO. - Od tego, co się będzie działo na polu walki, będzie zależało, kiedy pojawi się szansa na pokój i jakie będą warunki tego pokoju – zaznaczył Pszczel. Ukraina prowadzi jednak nieustannie wojnę obronną. Czy wojskowi powinni zmienić taktykę? – Ukraina ma święte prawo do obrony. (…) Armia rosyjska obawia się potencjalnej ofensywy wojsk ukraińskich już na terytorium Rosji. To tylko świadczy, jak niski jest stopień zaufania do własnych zdolności wojskowych – ocenił Robert Pszczel.