Robert Biedroń

Robert Biedroń z Lewicy w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 zapewniał, że "widzi energię w opozycji". – Być może jest to moment, by usiąść znów do stołu, tego brakuje. Kilka tygodni temu po tej wolcie Szymona Hołowni z innym głosowaniem, niż większość opozycji, niestety tych spotkań już nie ma. Wydaje mi się, że wyborcy potrzebują widzieć nas razem, opozycję, która współpracuje – ocenił. Nawiązując do sondaży, rozmówca Konrada Piaseckiego mówił, że jest niepewność wśród wyborców, a najważniejszym wyzwaniem dla opozycji jest "określenie minimum programowego do wyborów". – Wiemy, że bez czterech sił opozycyjnych nie uda się stworzyć alternatywy. Boję się, że jeżeli my tej alternatywy nie będziemy pokazywali, to powtórzy się wariant węgierski, gdzie społeczeństwo się zniechęci, a rządzący przejmą władzę nad mediami, społeczeństwem i wymiarem sprawiedliwości – dodał. Zdaniem Biedronia, jeżeli opozycja nie będzie się spotykała, nie będzie współpracowała i nie pokaże sygnału na zewnątrz, to będą "ugotowani". W jego ocenie wspólna lista opozycji byłaby najlepszą formą pójścia do wyborów parlamentarnych.