Audio: Rozmowa Piaseckiego
Władysław Kosiniak-Kamysz
Na poniedziałkowym posiedzeniu Sejmu posłowie będą głosować nad wotum zaufania wobec rządu Mateusza Morawieckiego. Najprawdopodobniej jednak desygnowany na premiera go nie uzyska. - Na miejscu Mateusza Morawieckiego robiłbym wszystko, by do tego głosowania nie doszło. Powiedziałbym, że nie udało się uzyskać większości i rezygnuję z tej misji. Wtedy nie trzeba by było głosować - mówił w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 Władysław Kosniak-Kamysz (PSL, Trzecia Droga). Podkreślił, że "scenariusz wyłonienia premiera jest doprecyzowany". - Te elementy planu mogą się tylko delikatnie poprzesuwać. Naszą determinacją jest dzisiaj wyłonić i wybrać premiera w wieczornym głosowaniu - powiedział prezes PSL. Został również zapytany o skład rządu Donalda Tuska. - Daliśmy bardzo dobrych kandydatów z PSL do rządu. To są sprawdzeni politycy, na przykład na poziomie europejskim. Każdy ma swoje doświadczenia. To jest dobra drużyna - stwierdził Kosniak-Kamysz. Dodał, że nowi ministrowie będą musieli wejść w te same ministerstwa, które zostały stworzone do tej pory przez PiS. - To wszystko jest tak porozrzucane, trzeba będzie to uporządkować - wyjaśnił Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył też, że "w żadnej rozmowie Donald Tusk nie sugerował, że chciałby zakończyć misję przed końcem kadencji."