Marcin Horała, Katarzyna Lubnauer, Włodzimierz Czarzasty, Artur Dziambor, Krzysztof Hetman, Marcin Ociepa

Ta ustawa uderza w interesy Polski, w idee wolnych mediów, w jeden podmiot, jakim jest TVN. Po raz kolejny pokazujemy też innym krajom, że mamy problemy z demokracją - tak o projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, zwanym też ustawą anty-TVN, mówiła w "Kawie na ławę" w TVN24 Katarzyna Lubnauer (KO). Koncesja TVN24 wygasa pod koniec września tego roku. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji od 17 miesięcy bada sprawę wniosku o jej przedłużenie. Włodzimierz Czarzasty (Lewica) uważa, że jeśli PiS znajdzie większość w Sejmie, to ustawa przejdzie. - Z punktu widzenia PiS-u, elektorat ich za to wynagrodzi, a nie skarci - stwierdził. Również i jego zdaniem proponowane zmiany są wymierzone w TVN. - Im mniej demokratycznych mediów, bez względów na to, czy TVN mi się podoba czy nie, to pokazuje prawdę. To was boli i będziecie to likwidowali - kontynuował. - Każda uczciwa władza, którą popiera większość społeczeństwa, która nie kłamie, nie musi się uciekać do takich działań. Zjednoczona Prawica musi to robić, bo TVN jest jednym z niewielu mediów, która o tej prawdzie mówi – ocenił europoseł Krzysztof Hetman. Marcin Ociepa stwierdził jednak, że Zjednoczona Prawica "nie ma planów zamykania TVN czy likwidowania wolnych mediów". - My się czujemy dobrze z amerykańskim kapitałem w Polsce. Te przepisy raczej sprowadzają się do tego, żebyśmy chronili Polskę przed sytuacją, kiedy podmioty z Rosji, Chin czy z innych krajów, które są autorytarne, wkraczają na polski rynek - mówił polityk Porozumienia. Marcin Horała z PiS argumentował, że "w wielu europejskich krajach obowiązują podobne ustawy" jak ta proponowana przez PiS. - Żeby pokazać dobre intencje, wystarczy dopisać do ustawy jedno zdanie, że ustawa wchodzi w życie z dniem takim i takim i nie obowiązuje obecnych graczy na rynku medialnym - skwitował Artur Dziambor z Konfederacji. Na koniec politycy dyskutowali o tym, jak PiS chce walczyć z nepotyzmem.