Audio: Jeden na jeden
prof. Marcin Wiącek
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek mówił w sobotę w "Jeden na jeden" w TVN24, że z orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jednoznacznie wynika, że obowiązkiem państwa jest zinstytucjonalizowanie związków osób tej samej płci. - To nie musi polegać na wprowadzeniu tak zwanej równości małżeńskiej, natomiast związek partnerski jest czymś, co w tej chwili jest obowiązkiem państwa - podkreślił. Pytany, co w przypadku jeśli tego nie zrobi, powiedział, że "wówczas pogłębia stan naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka". - Istnieją mechanizmy na poziomie Rady Europy pozwalające organom Rady Europy na monitorowanie wdrażania wyroków Trybunału adresowanych do danego kraju. I jeżeli do tego by nie doszło, to poza kolejnymi skargami, które mogą wpływać do Trybunału, zostaną uruchomione organy, takie jak Komitet Ministrów Rady Europy, bo to jest instytucja, która się zajmuje monitorowaniem wdrażania standardów. Będzie sygnał z tej instytucji, że Polska nie realizuje zasad wolności i praw wyrażonych w konwencji - wyjaśnił rzecznik praw obywatelskich. Na pytanie, czy możemy zapłacić jakieś kary za to, że takich przepisów w Polsce nie ma, odparł, że "Konwencja Europejska, Rada Europy nie działa w taki sposób, że są kary, tak jak w przypadku niewykonania orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". - To są zadośćuczynienia, które są zasądzane w każdej konkretnej sprawie - dodał.