Audio: Jeden na jeden
Piotr Arak
Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego pytany w "Jeden na jeden" w TVN24 o to, czy można określić go mianem jednego z ojców Polskiego Ładu odparł: Ojejku. To już jest od wielu miesięcy ta sama kwestia wałkowana przez różne media. - Od wielu lat rekomendowałem wprowadzenie bardziej progresywnego systemu podatkowego. Pisałem o tym chyba pierwszy raz 10 lat temu. Nie pisaliśmy jako instytucja, i ja osobiście, żadnej ustawy. Mało tego, nie mamy uprawnień do tego, żeby uczestniczyć w procesie legislacyjnym - powiedział. - Piszę i mówię o tym, że trzeba było zmienić system podatkowo-składkowy. Na początku pandemii w 2020 roku wydaliśmy raport, w którym mówiliśmy, że wychodząc z okresu pandemii, należy rozważyć zmiany w systemie podatkowo-składkowy, także zwiększyć nakłady na system ochrony zdrowia. To były jedne z naszych kluczowych rekomendacji, które powtarzaliśmy przez kolejne miesiące. One zostały wprowadzone w życie – zaznaczył. Dopytywany o to, czemu Polski Ład został wprowadzony w życie mimo ostrzeżeń ekspertów, Arak ocenił, że "nie ma nigdy dobrego momentu na wprowadzenie reformy strukturalnej". - Zawsze jest jakiś poziom niezadowolenia, każda zmiana wprowadza dużo zamętu. (…) Nie da się uniknąć, zmieniając tak skomplikowaną materię jak system podatkowy czy składki społeczne, dosyć dużego zamętu - powiedział. - Podobnie jak wiele osób, byłem rozczarowany tym, co się wydarzyło na początku tego roku - przyznał, odnosząc się do pytania o realizację Polskiego Ładu. Jak dodał, "nie uczestniczymy w procesie legislacyjnym, nie napisałem żadnego paragrafu z tej ustawy".