Audio: Fakty po Faktach

Małgorzata Niezabitowska, prof. Paweł Śpiewak, prof. dr hab. Iwona Stanisławska, dr Tomasz Rożek

O nieobecności Lecha Wałęsy na tegorocznych obchodach rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych rozmawiali goście "Faktów po Faktach". Była rzeczniczka rządu Tadeusza Mazowieckiego Małgorzata Niezabitowska oceniła, że "próby wygumkowania Lecha Wałęsy z historii Solidarności i w ogóle naszej historii", doprowadziły do tego, że "rozgoryczył się". Jej zdaniem "jest to okropna historia, ponieważ Solidarność - wspaniały, wielki ruch wolnościowy - naprawdę była emblematem polskości na całym świecie, a Lech Wałęsa wielkim symbolem". - I ten wspaniały symbol, który był właściwie skarbem narodowym - przy wszystkich zastrzeżeniach, bo my możemy go wewnętrznie krytykować, ale w sposób lojalny i prawdziwy, a nie tendencyjny - został zaprzepaszczony, a sam Lech doprowadzony do tego, że nie bierze udziału w czymś, w czym był zawsze - dodała. Jak oceniła, "to bardzo przykre". Socjolog Paweł Śpiewak stwierdził, że były prezydent powinien był pojawić się na uroczystościach. - Im bardziej jest skrzywdzony, tym bardziej jego obecność jest tam niezbędna moim zdaniem, żeby pokazać, że ta tradycja, którą Wałęsa reprezentuje, ta postawa wygrywa - kontynuował. Według niego "oczywiście rację ma jego żona Danuta Wałęsowa, która mówiła wtedy w jego imieniu, ale rozumiem, że mówiła to własnym głosem, że właściwie mamy do czynienia z rodzajem komunizmu, że to jest podobne do komunizmu, ta nawała, która się dzieje z PiS-em".